Barwy

Świat stracił swe barwy.

Przez to stał się martwy.

Zniknęła także radość.

Ach jakże smutna jest ta szarość.

Serce boli.

W pół pęka.

Dusza cierpi.

Piekielna udręka.

I wtem dotyka mnie boska ręka.

Zamyka me powieki.

Bym ujrzał świat pięknym.

Takim, jakim widziałem go przed laty.

Na mej twarzy znów uśmiech się maluje.

Gdy tak swobodnie.

Po palecie barw wędruje.

I w myśl zachodzę.

Czy faktycznie?

To świat stracił swe barwy.

A może?

Me oczy przybrały kolor szary.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania