Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
BDD3 - Karuzela
Dziewczynka szła przez las. Jak to zwykle w bajkach bywa, szła ścieżką do swojej babci. Wilkowi - ostatniemu w okolicy, na pamiątkę i na szczęście, że był ostatni, wystawiono w lesie pamiątkowy kamień. Dziewczynka wiedziała, że nie wolno do niego podchodzić, a jednak gdy przyglądała się kamieniowi pod określonym kątem, widać było prowadząca wokół niego ścieżkę, na końcu której - dziewczynka nie wierzyła własnym oczom - było wesołe miasteczko. Którego w żadnym innymi wypadku nie było widać ani słychać. Magiczne wesołe miasteczko wzywało za każdym razem.
- Kim chciałabyś zostać? - pytał ją zawsze w tańcu wielki, pluszowy miś.
- Modelką! - odpowiadała niezmiennie dziewczynka, która faktycznie marzyła o wielkiej karierze w show-biznesie. Ale w tej chwili zawsze najbardziej marzyła o przejażdżce karuzelą. Nigdy jednak nie miała pieniędzy, by zapłacić za przejażdżkę. Nie nosi się pieniędzy do lasu.
Kobieta pobierająca opłatę za karuzelę, zawsze pytała, czy to ta sama dziewczynka, co zawsze, a potem sprzedawała dziewczynce jakieś istotne informacje ze światka show-biznesu.
- ...bo właściwie cały biznes foto -opiera się o to, kto komu i kiedy obciągnie. W jakiej koniunkturze, na ten przykład - jeśli w odpowiednim momencie swojemu agentowi, to będzie promował cię z wielkim zaangażowaniem. Będą sesje, reklamówki, wystawy. Będzie się działo, a ty będziesz tego częścią i jeszcze na tym dobrze zarobisz. Zrobisz dobrze fotografowi - fotograf zrobi ci dobre zdjęcia... Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Za wszystko trzeba płacić. Za darmo to ci najwyżej sopel spadnie na łeb, i będzie po tobie, kapujesz? Posłuchaj mnie, mała, sama kiedyś byłam modelką i wiem dokładnie, jak to wszystko wygląda.
Dziewczynka pokiwała głową, jak zawsze. W tle leciała dziwna muzyka, jakby z jakiejś zużytej pozytywki: Ten sam fragment znanej melodyjki, w kółko. Za plecami kobiety kręciła się karuzela z odrapanymi, wyślizganymi figurami pomalowanymi tak, by przypominały uśmiechnięte koniki.
Kobieta zwróciła się do dziewczynki:
- I co, mała, dalej chcesz wpaść w wir zabawy, feerię świateł i dostać baloniki i watę cukrową?
Dziewczynka jak zawsze pokiwała głową, nie przestając patrzeć na kobietę tymi swoimi wielkimi oczami. Kobieta złapała się pod boki, westchnęła, uśmiechnęła się i zaprowadziła i wpuściła dziewczynkę do namiotu obok, skąd wkrótce zaczęły dochodzić odgłosy rzężenia. Kobieta na zewnątrz uruchomiła maszynę do waty cukrowej i napuściła helu do balonów. Gdy dziewczynka opuściła namiot, kobieta wcisnęła jej do ręki ogromny obłok waty cukrowej na patyku, pęk baloników z helem i zaprowadziła do kręcącej się, kolorowej karuzeli.
Oczy dziewczynki lśniły od łez wzruszenia, a buzia, umorusana i poklejona od cukru, uśmiechała się jeszcze długo po wyjściu z wesołego miasteczka. Uśmiech nie zniknie z jej twarzy nawet gdy w niewyjaśnionych okolicznościach zniknie cały pęk kolorowych balonów a z poklejonej buzi zniknie cała słodycz cukru.
- Myślisz, że faktycznie zostanie kiedyś modelką? - spytała Baba Jaga Wilka, gdy wesołe miasteczko znikło i zostali sami. Na kamieniu zbierała się wieczorna rosa.
- Woof. - odpowiedział wilk, mając w pamięci dziewczynkę i jej gorące usta na swoim penisie.
Komentarze (13)
Ja daje 5 :)
"- I co, mała, dalej chcesz wpaść w wir zabawy, feerię świateł i dostać baloniki i watę cukrową?" - xD
"Na kamieniu zbierała się wieczorna rosa." - przyjemny przerywnik.
Widzę błęda (hihihi), to nie Kopf, ty:
"wesołe miasteczko. Którego" - nie podoba mi się to "Którego"
"- Woof. - odpowiedział" - z dużej po kropce (?)
Nom, wata cukrowa jest spoczi, łapaj 5:)
I co na to sufrażystki? Chuj z nimi?
ode mnie 4 - spoko bajka na dobranoc dla dorosłych :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania