*** BDD5

*

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Pasja 27.05.2017
    Gwara jak się patrzy, jest namiot, jabłka i granaty. I pełna konspiracja w interesach. Pozdrawiam 5
  • Karawan 28.05.2017
    Dziękuję - zapomniałaś w swojej uprzejmości o męskiej części rogacizny dojnej - bykach. :) Miło!
  • KarolaKorman 28.05.2017
    ,, Brona tego co z tej'' - przed co przecinek
    ,,niech w zabiera'' - to w chyba przypadkiem sie tutaj znalazło
    Z przyjemnością przeczytałam tą opowiastkę. Gadane to łone se mieli :) Wykorzystałeś szukanie szczęścia, Włochy, jabłka, granaty i ułomnego. Dużo jak na tak krótki tekst :)
  • Karawan 28.05.2017
    Wpadam w nawyk pisania podwójnego. Pierwszy znowu poszedł do kosza. Dziękuję za komentarz, "w" oczywiście całkiem zbędne.Dziękuję! <3
  • KarolaKorman 28.05.2017
    Karawan, byle Ci to w krew nie weszło :) Dwa razy jeszcze nigdy nie pisałam, ale zdarza się, że pierwsze zdanie ląduje na koniec lub wszystko do kosza :)
  • Karawan 28.05.2017
    KarolaKorman A u mnie całkiem różne opowiadanka i nagle stwierdzam, że to bylejakie i piszę drugie. Pocieszam się, że to z braku kompetencji, które próbuję tu nabyć. ;)
  • Pan Buczybór 28.05.2017
    Niby Ślązacy, ale Włosi. Opowiadanie-dialog w sam raz. Czuć klimat namiotowo-jabłkowy i jest dobrze. Pińć jak się patrzy
  • Karawan 28.05.2017
    Z Włoch pod Warszawą ;) Dziękuje za odwiedziny. ;)
  • Adam T 28.05.2017
    A miało być bez polityki :)
    Świetna ta gwara, bardzo lubię czytać takie "łamańce", potoczność w dialogach pojętą maksymalnie po prostu... uwielbiam. No i te kumple "w ty Jugosławi", głodne jabłek naszych i waszych. Jestem na tak, a nawet na 5 .
    Brakowało mi troszkę samej narracji, bo zapodałeś czysty dialog, skecz, ale ten limit mnie też zmusza do skrótów nie tylko myślowych.
  • Karawan 28.05.2017
    Dziękuję. Z limitem to jest tak, że albo za dużo, albo za mało - trudno trafić. I dobrze, bo wymusza "kwintesencyjność" tego co się pisze. Dzięki ;)
  • Ritha 28.05.2017
    Następny pan ze śląskiej ziemi? Padłam. Pedzioł już słynne xd
    mukbyś XD
    Bardzo sprytne i mózg mi się wytężył na maksa :D
    Błędy, hmm, nie namówisz mnie na odgadnięcie, co błąd, a co nie :p Radam, żem to przeczytała :)
    5!
  • Karawan 28.05.2017
    Dziękuję. Bywam, słucham, próbuję zapamiętać, a Śląsk dla mnie to Beskid nie wiadomo czemu podzielony na dwa,(bo z Żywca do Wisły ino bez Salmopol kąsek drogi).
  • Enchanteuse 28.05.2017
    Oj, zmusiłeś do gimnastyki, zmusiłeś :)
    Jakkolwiek gwarowo, ale zrozumiałe. Z tym że końcówka mi się wymyka interpretacyjnie. Wyczułam tylko wybuchową atmosferę :)
    Świetne jest to, ze podszedłes do tematu inaczej, gwary myślę, że nikt się tu nie spodziewał. Tu w sensie kontekstu, tej konkretnej edycji BDD , bo na opowi pewnie ktoś gwary juz próbował :)
    Ale dużo swojskiego klimatu, ta piękna polska pomysłowość : "co zrobić żeby się nie narobić i przy tym zarobić " :D
  • Karawan 28.05.2017
    Przede wszystkim siebie. Jakoś ostatnie dwie potyczki Okropnego nie mogę się wstrzelić z wizją. Piszę, dochodzę do 4k i stwierdzam, że to knot. I tak dobrze, że zdążyłem [choć nie tak jak niektóre E. na ostatnie pięć minut;)] Mnie też zabrakło porządnego zakończenia, ale po dwu wyścigach pusto we łbie jak u pawłowicz, więc zostawiłem.
    Dzięki za komentarz. ;)
  • Enchanteuse 28.05.2017
    Karawanie, ja ostatnie słowa pisałam za pięć dwunasta
    (literalnie ;)).
    A pierwszy szkic wyrzucilam do kosza; zostawiłam tylko "jak to, kurwa nie wiecie?!" i na tym zbudowałam od nowa. Mieli byc Metalurgowcy, miał być uranowy , śmiercionośny deszcz i psychopata miał stać się ich dziedzicem. Chyba pierwszy raz szkoda mi było porzucić zakończenie.

    I hej, nie porównuj się do Pawłowicz!
    Łeb głowie nierówny ;)
  • Karawan 29.05.2017
    Enchanteuse Szacun za tempo! U mnie był daleki kosmos na wesoło, ale jak przeczytałem to zrobiło mi się smutno ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania