,, Brona tego co z tej'' - przed co przecinek
,,niech w zabiera'' - to w chyba przypadkiem sie tutaj znalazło
Z przyjemnością przeczytałam tą opowiastkę. Gadane to łone se mieli :) Wykorzystałeś szukanie szczęścia, Włochy, jabłka, granaty i ułomnego. Dużo jak na tak krótki tekst :)
Karawan, byle Ci to w krew nie weszło :) Dwa razy jeszcze nigdy nie pisałam, ale zdarza się, że pierwsze zdanie ląduje na koniec lub wszystko do kosza :)
KarolaKorman A u mnie całkiem różne opowiadanka i nagle stwierdzam, że to bylejakie i piszę drugie. Pocieszam się, że to z braku kompetencji, które próbuję tu nabyć. ;)
A miało być bez polityki :)
Świetna ta gwara, bardzo lubię czytać takie "łamańce", potoczność w dialogach pojętą maksymalnie po prostu... uwielbiam. No i te kumple "w ty Jugosławi", głodne jabłek naszych i waszych. Jestem na tak, a nawet na 5 .
Brakowało mi troszkę samej narracji, bo zapodałeś czysty dialog, skecz, ale ten limit mnie też zmusza do skrótów nie tylko myślowych.
Następny pan ze śląskiej ziemi? Padłam. Pedzioł już słynne xd
mukbyś XD
Bardzo sprytne i mózg mi się wytężył na maksa :D
Błędy, hmm, nie namówisz mnie na odgadnięcie, co błąd, a co nie :p Radam, żem to przeczytała :)
5!
Dziękuję. Bywam, słucham, próbuję zapamiętać, a Śląsk dla mnie to Beskid nie wiadomo czemu podzielony na dwa,(bo z Żywca do Wisły ino bez Salmopol kąsek drogi).
Oj, zmusiłeś do gimnastyki, zmusiłeś :)
Jakkolwiek gwarowo, ale zrozumiałe. Z tym że końcówka mi się wymyka interpretacyjnie. Wyczułam tylko wybuchową atmosferę :)
Świetne jest to, ze podszedłes do tematu inaczej, gwary myślę, że nikt się tu nie spodziewał. Tu w sensie kontekstu, tej konkretnej edycji BDD , bo na opowi pewnie ktoś gwary juz próbował :)
Ale dużo swojskiego klimatu, ta piękna polska pomysłowość : "co zrobić żeby się nie narobić i przy tym zarobić " :D
Przede wszystkim siebie. Jakoś ostatnie dwie potyczki Okropnego nie mogę się wstrzelić z wizją. Piszę, dochodzę do 4k i stwierdzam, że to knot. I tak dobrze, że zdążyłem [choć nie tak jak niektóre E. na ostatnie pięć minut;)] Mnie też zabrakło porządnego zakończenia, ale po dwu wyścigach pusto we łbie jak u pawłowicz, więc zostawiłem.
Dzięki za komentarz. ;)
Karawanie, ja ostatnie słowa pisałam za pięć dwunasta
(literalnie ;)).
A pierwszy szkic wyrzucilam do kosza; zostawiłam tylko "jak to, kurwa nie wiecie?!" i na tym zbudowałam od nowa. Mieli byc Metalurgowcy, miał być uranowy , śmiercionośny deszcz i psychopata miał stać się ich dziedzicem. Chyba pierwszy raz szkoda mi było porzucić zakończenie.
I hej, nie porównuj się do Pawłowicz!
Łeb głowie nierówny ;)
Komentarze (16)
,,niech w zabiera'' - to w chyba przypadkiem sie tutaj znalazło
Z przyjemnością przeczytałam tą opowiastkę. Gadane to łone se mieli :) Wykorzystałeś szukanie szczęścia, Włochy, jabłka, granaty i ułomnego. Dużo jak na tak krótki tekst :)
Świetna ta gwara, bardzo lubię czytać takie "łamańce", potoczność w dialogach pojętą maksymalnie po prostu... uwielbiam. No i te kumple "w ty Jugosławi", głodne jabłek naszych i waszych. Jestem na tak, a nawet na 5 .
Brakowało mi troszkę samej narracji, bo zapodałeś czysty dialog, skecz, ale ten limit mnie też zmusza do skrótów nie tylko myślowych.
mukbyś XD
Bardzo sprytne i mózg mi się wytężył na maksa :D
Błędy, hmm, nie namówisz mnie na odgadnięcie, co błąd, a co nie :p Radam, żem to przeczytała :)
5!
Jakkolwiek gwarowo, ale zrozumiałe. Z tym że końcówka mi się wymyka interpretacyjnie. Wyczułam tylko wybuchową atmosferę :)
Świetne jest to, ze podszedłes do tematu inaczej, gwary myślę, że nikt się tu nie spodziewał. Tu w sensie kontekstu, tej konkretnej edycji BDD , bo na opowi pewnie ktoś gwary juz próbował :)
Ale dużo swojskiego klimatu, ta piękna polska pomysłowość : "co zrobić żeby się nie narobić i przy tym zarobić " :D
Dzięki za komentarz. ;)
(literalnie ;)).
A pierwszy szkic wyrzucilam do kosza; zostawiłam tylko "jak to, kurwa nie wiecie?!" i na tym zbudowałam od nowa. Mieli byc Metalurgowcy, miał być uranowy , śmiercionośny deszcz i psychopata miał stać się ich dziedzicem. Chyba pierwszy raz szkoda mi było porzucić zakończenie.
I hej, nie porównuj się do Pawłowicz!
Łeb głowie nierówny ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania