Pada mi deszcz za oknem. Tyle wiem. WIem bo słyszę. WIem bo (dachowe okno) widzę. Tutaj... tutaj czuję. Łapię końcowy okruch z "zaparzenia bólu" Herbata jawi mi się startem czegoś (oczywiście interpretacja jest przełożona przez sume subiekcji mych odczuć, ale widze tu postawienie się czemuś, zatrzymania się i próby sprostania.
Czasem by odnowiła się nowa skóra trzeba rozciąć albo spalić starą.
No tyle, takie tam majaki na kofeinowym głodzie tuż przed zaspokojeniem.
Komentarze (2)
Czasem by odnowiła się nowa skóra trzeba rozciąć albo spalić starą.
No tyle, takie tam majaki na kofeinowym głodzie tuż przed zaspokojeniem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania