bez silności
mój bez silności
rośnie gdzieś w pałacowych ogrodach
Smutku
jego pnącza wiją się
choć to tylko bez
oplatają kruche zwoje umysłów
miażdżąc samoświadomość
kontrolując zmysły
przejmują władzę
nad tymi pustymi parkami rozrywki
mieszczącymi się w głowach ludzi
kolejka górska rozpada się
ale oni tego nie widzą
pochłonęła ich woń
bezu silności
Komentarze (19)
bezu silności''
Wut?
Bez silności
Bezu silności
BEZU, bo od "bez" jako, że coś bez czegoś.
Trzeba wam to tłumaczyć?
Dla mnie to jest zwyczajna gra słów, jaką często można z powodzeniem stosować, gdy dane słowo ma więcej niż jedno znaczenie w danym języku. Jak wszyscy bez wątpienia wiemy, "bez" znaczenia ma dwa:
1. bez - przyimek prosty, który zasadniczo stosuje się dla zasygnalizowania braku czegoś, np. "piję herbatę bez cukru" albo "bez serc, bez ducha to szkieletów ludy" (każdy wie, o co chodzi)
2. bez - taka roślina, krzew właściwie, który kwitnie wiosną (chyba każdy kiedyś widział i czuł)
Wszyscy także wiemy, że przyimki są nieodmiennymi częściami mowy, więc teoretycznie słówka "bez" w znaczeniu pierwszym odmieniać się nijak nie powinno, natomiast "bez" w znaczeniu drugim prawidłowo odmienia się tak, jak wszyscy tu próbujecie narzucić - czyli "bzu". ALE - przechodząc do sedna - sądzę, że najwyraźniej nieco, wg mnie, mylnie założyliście, że autorka miała w ostatniej strofie na myśli bez jako krzew, a mnie się wydaje, że było jej bliżej do tego znaczenia, o którym napisałam w pkt 1 - czyli jakiegoś braku (w tym wypadku braku siły - bez silności) i chociaż w takim wypadku niby nie powinna stosować odmiany, to jednak ponieważ jest to wiersz, a więc forma, w której słowotwórstwo i naginanie zasad bywa na porządku dziennym, a wręcz jest nieraz potrzebne, aby zwiększyć siłę wyrazu - dla mnie taka odmiana - czyli "bezu" - jest całkowicie odpowiednia dla tego konkretnego znaczenia, jakie autorka chciała tu nadać. Jak mówiłam - to jest gra słów i znaczeń ("bezsilność" normalnie też pisana jest razem jako jedno słowo, ale nikt nie powiedział, że nie można tego w taki sposób rozdzielić na potrzeby danego utworu), zabawa konwencją, budowanie klimatu. W wierszach nie wszystko bywa proste, bardzo wiele zależy od interpretacji i spojrzenia - radzę generalnie ująć tutaj ten "bez" w cudzysłów i rozpatrywać go niejednoznacznie, a kwestia odmiany zejdzie na dalszy plan. ;)
Przepraszam za obszerne wtrącenie, mam nadzieję, że przebaczycie mi to wszyscy. ;)
,,bezu'' XD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania