Bez tytułu
Otwarte drzwi do przeszłości na ciele, tych wrót, ich jest tak wiele. To przyjaciele ale jak milczą. Bez kluczy sie nie otwierają bo mówią zbyt wiele. Ból otwiera wszystkie bramy, ciemny klucznik, czy ja kurwa jestem na to skazany?
-Tak bo jestes sobą
Czuje jak powoli osuwam sie po gruncie i wpadam do dołu. Przysypuje mnie piach i gruz, słyszę: Witaj w domu .
Przy moim sercu znow tańczą potwory. Znów sie zastanawiam dlaczego ja? Czy jestem az tak słaby, że zeby uniknąć kolejnych lez pisze te sylaby? Bo znów Damian zrobił od złych odczuć laby? By znów jak bumerang z odległej podróży uderzył mnie w klatkę a to znow mnie zburzy. Bo jestem tak piękny w środku i boli cos jak serce z kawalka róży.
Zrozum nie pisze o pięknie ono sie samo broni. A nikt nie wie, ze pragnę tylko serca, które bezgranicznie pokocha mnie. Dlaczego? Bo od dziecka pragne tego, kochac i byc kochanym przez to tyle we mnie złego. Bo złe uczucie jest jak obosieczby miecz. Broni ognia wewnętrznego lecz może spowodowac zagaszenie jego. Na zawsze. Tak myślałem. Dopóki Ciebie nie POKOCHALEM
Komentarze (4)
Krótkie i do dupy, jeśli mam być szczera.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania