bezdomność

ukarani bezdomnością

którym zabrakło nocy

zastygli o świcie na przystankach

trawnikach ławkach

z opadniętymi głowami

potłuczonymi łokciami

koszulami wyrwanymi ze spodni

 

nigdzie się nie spieszą

 

nagrodzeni bezdomnością

którym zabrakło dnia

zapadli o zmierzchu za biurkami

w neonowym zgiełku

opasani krawatami

zobligowani i zmęczeni

ich drogie zegarki

odmierzają jedynie brak czasu

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • riggs 7 miesięcy temu
    Bezdomny, ale wolny.
    Wśród spojrzeń " porządnych" ludzi.
    Fajny tekst
  • Zdzisław B. 7 miesięcy temu
    Taa... bezdomność ludzi bez domów i bezdomność zapracowanych "białych kołnierzyków".
    Dobry wiersz, bez puenty, za to do przemyślenia.
  • nerwinka 7 miesięcy temu
    dałem 4
    pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania