Wyznania dla niewiernej
Wcześniejszy wiersz usunięto. Oceny i komentarze zamieszczone poniżej tyczą się wcześniejszego wiersza.
11.01.16
Na spokojny sen, by być bliżej Ciebie i siebie, by nie siedzieć samotnie w czterech ścianach nie swojego domu.
By ukoić nerwy, by łatwiej łapać oddech w oddali słysząc nawoływania wilka.
By ufać bardziej, wiedząc, że niepewność spowija kolejny wschód słońca i by spowolnić czas, który mknie niestabilnie do kolejnego jego zachodu.
Kochać Cię, to jak zadawać sobie ból ostrzem, które już dawno straciło swoją wartość. Nienawidzić Cię, to zatracić część siebie, którą budowaliśmy wspólnie od dawna. Oddalać się od Ciebie jest niewykonalnym, bo nie można oddalić się od Ciebie, kiedy w jednym ciele zawarłaś nasze dusze.
Wstając podajesz mi rękę. Dlaczego godzisz się wspólnie ulegać grawitacji, kiedy to ja się potykam.
Dziś na powitanie patrzę w Twą stronę z grymasem, ale Tobie to nie przeszkadza, bo wiesz jak kocham Ciebie.
Otul przyjemne w ramionach, by zaświadczyć i pokazać innym jak jesteśmy samotni w byciu razem. Pokaż, że nie oddamy siebie dla uciechy cielesnej i nietrwałej, pozostawiającej piętno niezrozumienia.
Ciężko jest prosić innych o więcej niż formalności, gdy na mnie patrzysz. Czuję Twoją obecność. Wiem, że tu jesteś, bo zawsze jesteś ze mną. Albowiem mną jesteś, choć ja nie jestem Tobą.
Ostatnie strzępki energii rozdzielam na drobne, by choć trochę dogonić ludzkiego ideału, a Ty odgarniasz mi włosy z czoła, policzki zatrzymujesz w uścisku Twoich zimnych, smukłych dłoni i patrząc przez oczy w głąb mnie, wciąż powtarzasz, że kochasz moją duszę.
Nie pamiętam życia bez Ciebie, bo bez ciebie nie było życia. I choć mówisz "proszę'', Twoje słowo jest niezaprzeczalne i ostateczne, bo nie ma nikogo i nic ponad Ciebie, póki Ty jesteś ze mną.
Bo kocham Ciebie szczerze, a gdy Cię nie widzę, upominam się za Tobą dyskretnie.
Komentarze (14)
wszystko co głupie musi zginąć?
Dość ryzykowne tezy
Codzienne doświadczenie mówi mi , że wcale tak nie jest
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania