W tym wierszu jest coś nieuchwytnego, co przyciągnęło moją uwagę. Przeczytałam trzy razy. Na sprawach technicznych się nie znam, ale końcówka zawiera cenną refleksję czy autor pamiętnika dotrze do ukrywanych wiadomości czy da radę je zrozumieć. Serdeczne pozdrowienia!
W rzeczy samej :-) Podoba mi się Twoja interpretacja, w pewnym stopniu rozszyfrowałaś zamiary autora ;-) Cieszę się, że zmusiłem do większej uwagi, to dla mnie to duża pochwała, za którą serdecznie dziękuje! Pozdrawiam i dzięki za rzeczowy kometarz.
"ogrzana w mroźne dni
światłem za dnia" - nie razi dubel dni?
Gdyby tak samo: światłem?
Cóż mogę powiedzieć. Ciężko skomponować coś tak płynnie, bez użycia interpunkcji, więc kompozycyjnie bajka. Co do przekazu, to dla mnie za późno. Mniemam jednak pół-węchem", że poziom zachowany. A że zwykle bywa on wysoki, ocena moze być jedna (ale nie: jeden)
Ciao.
Can, że tak sobie pozwolę w skrócie, bardzo trafnie o utworze, co bardzo mnie cieszy, a i podpowiedzi niczego sobie i chętnie skorzystam ;-) Dzięki za wizytę i obiektywne oko. Postaram się jeszcze cóś zmienić na potrzeby tego tekstu, aby zabrzmiał jak trzeba ;-) Serdecznie pozdrawiam!
ps.masz dobre wyczucie bez względu na prozę czy poezję i to jest fajne :-) Dzięki!
Poza tym mam wojenne skojarzenia.
I rodzinne tajemnice.
W dalekiej rodzinie po siódmej wodzie kisielowej był taki przypadek, że Mąż nie wracał z wojny, choć ta się skończyła.
Więc Żona przygruchała sobie narzeczonego, a wtem, tadaaaa, zjawił się Mąż.
I co?
I żyli w trójkącie.
Ale tylko kilka lat.
Nie pamiętam, co było dalej.
Były dzieci z tej geometrii.
Taki lajf.
Właśnie takie skojarzenia mam z twoim wierszem, Artbook'u.
Tajemnice i zagadki.
Spoko Aisak ;-)Ten tytuł w zasadzie od poczatku chodził mi po głowie, ale nie powiem, "Biała koerta" w pierwszym rzucie być może nazwiązywała do prostoty, ale czasmi tak trzeba. No nic, nie będę już kręcił, bo obecny tytuł też wpisuje się w treść i zamysł tego wiersza. Pozdrawiam :-)
Wielką tajemnicę skrywa ta koperta. Ciekawy wiersz, któremu tajemniczości dodaje użycie konkretnego imienia. Ciekawy pomysł i piękne wykonanie.
Pozdrawiam 5
Justyska, przepraszam, że tak późno, ale bardzo dziękuje :-) Rzeczywiście, w zamyśle pisałem o tajemnicy ubranej w równie tajemnicze słowa ;-) Koperta zawsze skrywa coś, co chcemy zobaczyć i poznać...
Dzięki za komentarz i wizytę pozdrawiam :-)
Kurde podoba mi się. Nie oceniam technicznie, ale piszę jak zwykle tak jak to czuje, a tu jest ogromny ładunek energii i to wyczuwam. A do tego tajemnica która tylko powiększa wrażenie. Dla mnie 5 za odczucia!.
Ozar, to dla mnie wielki pozytyw, że zajrzałeś i przeczytałeś :-) Co więcej, utwór został odebrany przez Ciebie na plus, za co wielkie dzięki :-) Dziękuję za wizytę i komentarz :-)
Wczoraj się połapałam, że twój wiersz, Artbook'u, jest idealny na Bitwy.
Może się skusisz i staniesz w szranki?
Dawaj Dariusza Diariusza na bój!
Proszę się nie krygować, tylko prośbę moją uszanować :)
Aisak, z podziękowaniem, za tak miły komentarz :-) Nie myślałem tak pozytywnie o Twojej propozycji...
Ty to w ogóle mnie rozczulasz swoimi komentarzami, ale bardzo pozytywnie ;-) Pozdrawiam!
Komentarze (28)
ps.można jeszcze "pogmerać" w tym wierszu ;-)
światłem za dnia" - nie razi dubel dni?
Gdyby tak samo: światłem?
Cóż mogę powiedzieć. Ciężko skomponować coś tak płynnie, bez użycia interpunkcji, więc kompozycyjnie bajka. Co do przekazu, to dla mnie za późno. Mniemam jednak pół-węchem", że poziom zachowany. A że zwykle bywa on wysoki, ocena moze być jedna (ale nie: jeden)
Ciao.
ps.masz dobre wyczucie bez względu na prozę czy poezję i to jest fajne :-) Dzięki!
Poza tym mam wojenne skojarzenia.
I rodzinne tajemnice.
W dalekiej rodzinie po siódmej wodzie kisielowej był taki przypadek, że Mąż nie wracał z wojny, choć ta się skończyła.
Więc Żona przygruchała sobie narzeczonego, a wtem, tadaaaa, zjawił się Mąż.
I co?
I żyli w trójkącie.
Ale tylko kilka lat.
Nie pamiętam, co było dalej.
Były dzieci z tej geometrii.
Taki lajf.
Właśnie takie skojarzenia mam z twoim wierszem, Artbook'u.
Tajemnice i zagadki.
Tajemnica starego dębu
Patetyczne?
Ale na pewno nic związanego z kopertą.
Kiedyś listy były przewiązywane wstążkami, może by coś w tym kierunku?
Jesteś mądry, coś wymyślisz.
Teraz idę spać, bo o piątej kur na zapiać :)
Tytuł lipa :(
Przepraszanko.
:)
Pozdrawiam 5
Dzięki za komentarz i wizytę pozdrawiam :-)
Może się skusisz i staniesz w szranki?
Dawaj Dariusza Diariusza na bój!
Proszę się nie krygować, tylko prośbę moją uszanować :)
Ty to w ogóle mnie rozczulasz swoimi komentarzami, ale bardzo pozytywnie ;-) Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania