"Biała wstążka"
Twój wzrok mnie przeraża
Owinęłaś moje krwawe palce białą wstążką
Twoje usta zimne jak lód
Stoję nad Tobą i próbuję Cię odtruć
Ale ponownie wstrzykuję Ci truciznę
Ufasz mi bezgranicznie
Wiesz dobrze, że to nie jest żadna ekloga
Ale dłonie Twe są śliczne
Twoje usta szeleszczą, ale nie mówisz
Porzucam nasłuchiwanie Twoich myśli
Twoja twarz wciąż sina
Jesteś obłąkana, żyjesz w wiecznym letargu
Chodzisz z opaską na oczach
Roznosisz cyjanki, ale nie widzę w tym sensu
Czy muszę nalegać, byś mogła się na mnie zemścić
Może jasnofioletowe usta
Które przestają się ślinić, coś powiedzą
Nieprzyjemna cisza
Zapatrzyła się na Twoją oślinioną gębę
Oddam Ci białą wstążkę, jeśli to da Ci życie
duszagrudnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania