Bieg

Nic nie rani tak jak słowa opisujące przyszłość,

Litery zamienione w miecze przebijają nagie ciało.

Zatrzymują mój bieg naprzód.

 

Pozostał mi jeszcze jeden krok, a po nim tylko milion następnych,

Wszystkie strony świata są takie same, lecz inne.

Dlaczego słowami starasz się mnie zatrzymać?

 

Wyrzuciłem z głowy swe marzenie,

Dzisiaj biegnę w jego poszukiwaniu.

Ty nadal marzysz o marzeniach.

 

Minęło już siedem dni, a ja ciągle biegnę,

Nie potrafię się zatrzymać bez marzeń w dłoniach.

Dlaczego, więc mówisz, że stoję w miejscu?

 

Każdego dnia sumiennie wykonuję jeden krok do przodu,

Nocami spoglądam w przeszłość by jej nie powtórzyć.

A ty nadal żyjesz dniem wczorajszym.

 

Widzę przerażenie w twoich oczach,

Strach już dawno ciebie sparaliżował.

Nie potrafisz się ruszyć.

 

Twoje marzenia stoją tuż przed tobą, lecz ty ich nie widzisz,

Ja już dawno przestałem na nie czekać.

Chwyć mą dłoń i pobiegnij ze mną.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania