Drassen, nie za dużo słowa "Drassen" w opowiadaniu użyłeś. Dokładnie życie awanturnika i pana własnego losu to dobra sprawa. Podobał mi się motyw hien. Sceny walki były świetnie, choć dość skromnie przedstawione. Mało przemocy. Jednak od rana jak tu jestem to najlepsza historyjka.
Ocena 5
Anonim11.07.2015
Obiecałam ci, że będę zostawiała tobie takie komentarze jak przy Pyrciu, więc zaczynam:
"Dzień był słoneczny, gorąc nagrzewał zbroję Drassena do wysokiej temperatury." ~ Uważaj, bo zrobi się z ciebie rosół XD
"Gdyby nie prażące promienie słońca, można by położyć się na ziemi i nie wstawać." ~ Zmieniam zdanie. Nie rosół tylko popcorn XD
"Nie lubił grzebać w mogiłach, ale nie mógł odpuścić." ~ Też nie lubię grzebać w mogiłach, ale jak mus to mus :(
"Nigdzie nie było śladów wykopków. " ~ Bo nawiązanie do ziemniaków to podstawa XD
"(...) czy dobrze robią mieczem." ~ Hmmm.
"Szybciej, szybciej, szybciej – powtarzał wciąż Drassen, widząc co raz to leniwsze ruchy 'zbieraczy'." ~ Hmmm 2.
"(...) machali mieczami jak cepami." ~ Cepami? Wtf? XD
"Rękojeść była z koziej skóry (...) ~ Lepiej nie powiem co na samym początku przeczytałam XD
Jak na mój gust za mało krwi, jatki i w ogóle. Nie potrafiłam się utożsamić z głównym bohaterem, nie zagrałeś na moich emocjach. Mimo to opowiadanie było dobre, fajne dla osób, które lubią takie klimaty. Zostawiam cztery ^^
Myślę, że od skupienia się na krwi i bijatyk, bardziej rozbudowałeś historię. Opowiedziałeś ja z punktu bohatera, szybko zwięźle i na temat. Jak zwykle świetnie czarujesz opisami. Wszystko dobrze poprowadziłeś. Treść jest fajna.
Fakt imię Drassen też rzucało mi się w oczy, ale nie przeszkadzało. Bohater był dla mnie swojski, mogłam poczuć go. 5 :)
Aż tak ten Drassen się rzucał w oczy? :o A ja myślałem, że jest okej... Nie znalazłem innego słowa go określającego, które nie określa również tych hien cmentarnych :/
W każdym razie, dzięki za opinie wszystkich i Shiroi za jej... emmm... komentarze do fragmentów? XD Pozdrawiam!
Na początku się rzuciło. Ale jak mówiłam mi nie przeszkadzało, bo czasem nie ma zastępczego słowa, A powtarzanie chłopak czy wojownik też było by tym samym co w przypadku imienia.
Pozdro :)
1) Szybciej, szybciej, szybciej – powtarzał wciąż Domenic, widząc co raz to leniwsze ruchy 'zbieraczy'. ~ Ojojoj Dressen... czy to przypadkiem nie ty dałeś nam pewnien poradnik dotyczący myślników?
Komentarze (10)
Ocena 5
"Dzień był słoneczny, gorąc nagrzewał zbroję Drassena do wysokiej temperatury." ~ Uważaj, bo zrobi się z ciebie rosół XD
"Gdyby nie prażące promienie słońca, można by położyć się na ziemi i nie wstawać." ~ Zmieniam zdanie. Nie rosół tylko popcorn XD
"Nie lubił grzebać w mogiłach, ale nie mógł odpuścić." ~ Też nie lubię grzebać w mogiłach, ale jak mus to mus :(
"Nigdzie nie było śladów wykopków. " ~ Bo nawiązanie do ziemniaków to podstawa XD
"(...) czy dobrze robią mieczem." ~ Hmmm.
"Szybciej, szybciej, szybciej – powtarzał wciąż Drassen, widząc co raz to leniwsze ruchy 'zbieraczy'." ~ Hmmm 2.
"(...) machali mieczami jak cepami." ~ Cepami? Wtf? XD
"Rękojeść była z koziej skóry (...) ~ Lepiej nie powiem co na samym początku przeczytałam XD
Jak na mój gust za mało krwi, jatki i w ogóle. Nie potrafiłam się utożsamić z głównym bohaterem, nie zagrałeś na moich emocjach. Mimo to opowiadanie było dobre, fajne dla osób, które lubią takie klimaty. Zostawiam cztery ^^
Fakt imię Drassen też rzucało mi się w oczy, ale nie przeszkadzało. Bohater był dla mnie swojski, mogłam poczuć go. 5 :)
W każdym razie, dzięki za opinie wszystkich i Shiroi za jej... emmm... komentarze do fragmentów? XD Pozdrawiam!
Pozdro :)
http://www.opowi.pl/forum/poradnik-interpunkcja-myslnik-w249/
2) Ale skąd? ~ Bohater już wcześniej o tym wiedział, więc skąd zaskoczenie?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania