Bitwa literacka 7 [chwilowy brak tekstu]

Wróci.

Albo nie.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • KarolaKorman 02.03.2016
    Przeczytałam z wielką przyjemnością :)
  • alfonsyna 02.03.2016
    A mnie bardzo miło, że się dobrze czytało ;)
  • Karo 02.03.2016
    Uwielbiam takie klimaty i z przyjemnością to przeczytałem. Bardzo ciekawie opowiadasz historię i ogółem jestem pod wielkim wrażeniem. WOW! 5
  • Karo 02.03.2016
    P.S. Saskię wziełaś z wiedźmina 2 ???/ Bo dość podobna :D
  • alfonsyna 02.03.2016
    Nie po raz pierwszy widzę słowo "wiedźmin" w komentarzu pod jakimś moim tekstem. :) Jednakowoż sama mam z "Wiedźminem" wspólnego niewiele, nie czytałam sagi Sapkowskiego, ani nawet nie miałam okazji zagrać w którąś z gier, także wszelkie podobieństwa są absolutnie przypadkowe i niezamierzone (naprawdę, nie oszukuję) :D
    Dziękuję za dobre słowo, cieszy mnie, że jakieś wrażenie jednak sprawić potrafię ;)
  • ausek 03.03.2016
    Przeczytałam wczoraj, ale dzisiaj komentuję. Podoba mi się, jak ugryzłaś temat. Twoje teksty zawsze czyta się świetnie, sama przyjemność. Przeniosłaś mnie w inny świat, za co Ci dziękuję. ;) 5
  • alfonsyna 03.03.2016
    To ja dziękuję za tak miłe słowa. Poczytuję sobie Twój komentarz za wielki komplement, także dziękuję raz jeszcze :)
  • little girl 05.03.2016
    Bardzo przyjemnie się czytało :) Wyszła Ci niezwykle wyciągająca historia, że aż mi szkoda, że nie poznam ich dalszych losów ;)
  • alfonsyna 05.03.2016
    Ja mam w głowie ich dalsze losy, także niewykluczone, że kiedyś gdzieś wypłyną ;)
    Dziękuję uprzejmie za komentarz, bardzo mi miło, że historia Cię wciągnęła :)
  • little girl 05.03.2016
    alfonsyna jesli zdecydujesz się na kontynuację, to daj znać, chętnie przeczytam :)
  • Neurotyk 04.04.2016
    Gdy czytałem po raz pierwszy do razu mnie wciągnęło, a powodem owego zainteresowania już zderzenie już na samy początku dwóch zgoła odmiennych, wydawać by się mogło, charakterów – Celeba i Dagana. Bardzo wdzięczny do obróbki motyw, gdzie mamy chłopaka i starego wygę, jednak u Ciebie wszystko się pozmieniało z biegiem akcji: góra była dołem, dół – górą (tak się wydawało...); koniec końców misternie uszyta przez Ciebie gra dała niejednoznaczne zakończenie, nikt nie wygrał, wydaje się. Jedno jest pewne – kłamstwo nie jedno na imię i jest bronią obusieczną.

    Barwny świat, barwne postacie, porwała mnie historia! :)
  • Neurotyk 04.04.2016
    5 ode mnie :)
  • Neurotyk 04.04.2016
    'od razu mnie wciągnęło, a powodem owego zainteresowania było zderzenie już na samym..'
  • alfonsyna 04.04.2016
    Miło mi, że poświęciłeś chwilę na wyskrobanie komentarza, w dodatku pochlebnego, co tym bardziej mnie cieszy, dziękuję zatem. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania