Bogactwo jest dla niektórych synonimem szczęścia

Na odgłos wołania wybory!

Wcale nie biegną po władzę znoszące złote jajka kury.

Tylko gna z impetem stado pawianów, niektórzy twierdzą, że są gorsi od komunistycznych bałwanów.

Zanim oddam wyborczy głos, zadaję pytania:

Kandydatko, kandydacie dlaczego mnie oszukujesz?

Pomniejszasz własny majątek?

Odmładzasz na plakacie wyborczym wizerunek?

Zwiększasz nabyte doświadczenie i wykształcenie?

Kolejny raz wspaniałą przyszłość obiecujesz?

Żonglujesz słowami, przekręcasz, mataczysz?

Mielisz jęzorem głupoty, jak stara plotkara?

Czy takim osobom mam zaufać i powierzyć mą przyszłość?

Przypuszczam, że lepiej mi będzie jak całą zgrają zostaniecie tylko mglistym wspomnieniem?

Czy pośród gawiedzi ozdabiającej gremialnie latarnie, płoty i mury.

Znajdzie się choć jeden człowiek, uczciwy, porządny?

 

Bertolt Brecht w jednym ze swoich wierszy napisał: „ Kiedyś nie będą mówić - to były ponure czasy, ale zapytają – Dlaczego milczeli ich poeci”. Natomiast Czesław Miłosz od siebie dodaje „Czym jest poezja, która nie ocaliła narodów ani ludzi”. Dlatego podążajmy aleją poezji, która poprowadzi nas przez liczne epoki. Tylko niestety o niewielu okresach z dziejów człowieka można powiedzieć, że nie były to ponure czasy. Jednak z pomocą poezji spróbujmy „ocalić narody i ludzi”, ponieważ mamy szczęście, że takiej poezji na całym świecie nie zabrakło i nie brakuje. To właśnie wiersze Polakom pod zaborami dawały nadzieję i ocaliły język polski przed zapomnieniem. Wieki minęły, a one dalej są żywe i w większości aktualne, jakby napisane zostały przed kilkoma dniami.

Jullio Cortazar w swojej książce „W osiemdziesiąt światów dookoła dnia” w zakończeniu umieścił „ nikt nie jest nieodwołalnie stracony i wielu poetów nadal pisuje kredą na ścianach komisariatów na południu, północy, zachodzie i wschodzie tej ohydnej przecudownej ziemi”. Wyjątkowo często nie chodzi o dosłowną twórczość na ścianach komisariatów i cel więziennych, lecz o różne rodzaje represji jakie spotykają twórców piszących prawdę, którzy samymi słowami mogą wzniecić bunt.

Oto wiersz Erycha Frieda, niemieckiego poety, w którym zaatakował mieszczańskie społeczeństwo za nietolerancję i przejawy nienawiści.

Ankieta

po prawej stronie gotowa, niezmienna

odpowiedź: …SĄ NASZYM NIESZCZĘŚCIEM,

po lewej puste miejsce,

które możecie wypełnić od nowa,

ponieważ pierwsze słowo trudne jest już do odczytania.

 

ŻYDZI po tylu latach zatarło się i wyblakło,

wpiszcie zamiast niego CHIŃCZYCY, wpiszcie CZERWONI,

wpiszcie tych wszystkich, których teraz nienawidzicie,

 

wpisujcie po kolei: BOLSZEWICY

DE GAULLE i NEUTRALIŚCI

CI Z AFRO-AZJATYCKIEGO ZOO

 

UCZESTNICY MARSZÓW WIELKANOCNYCH

WIETNAMCZYCY Z PÓŁNOCY

POLACZKI NA GOŚCINNYCH ROBOTACH

żywi i umarli,

wpisujcie ich ciągle od nowa.

Wystarczy w każdym kraju, na wszystkich kontynentach, zmienić pisanych dużymi literami i wiersz jest dalej aktualny. Skromnie dodam od siebie, obecnie bardziej zyskał na swoim znaczeniu i na aktualności niż w dniu powstania, ponieważ negatywne cechy ludzkości wykipiały niczym mleko.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Aisak 19.10.2018
    O, nie ma już dyskusji.
    Jaka szkoda.
  • Pasja 21.10.2018
    Witam
    Zawsze pisane słowa są aktualne i na czasie. Wystarczy tylko zmienić adresata i datę. Czy bogactwo jest szczęściem? Zależy co rozumiemy pod słowem bogactwo, bo znaczenie tego słowa jest ogromne. Dlatego bogactwo jest szczęściem człowieka w pewnym znaczeniu. Piszmy więc, bo słowa są zawsze na czasie... tylko trzeba umieć je odczytać.

    Miłego dnia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania