Ból

Patrycja wszystko zrozumiała, ale nie zaakceptowała. Dla niej życie stanęło w miejscu. Przeżywa żałobę bardziej niż jakąkolwiek. Czuje się źle z faktem, że nie zobaczy bliskiej osoby. Minęło już ponad pięć miesięcy, a ona nadal czuje ból. Nie jest to zwykłe uczucie, ponieważ nie uderzyła się i nie ma nawet siniaka. Jest to ból w sercu, którego nie potrafi ukoić.

Żałoba dla człowieka przebiega różnie i jest zależna od okoliczności. Akurat w tym przypadku jest ciężko. Nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Patrycja czuła, że mogła odwrócić los lub chociaż spróbować. Jest stanowczą i energiczną osobą, bynajmniej jeszcze była do dwudziestego piątego grudnia. Po wypadku wujka nie potrafi sobie z tym poradzić. Miała czas, możliwości, aby sprawdzić czy przeczucia były słuszne i wiarygodne. Nikt jej nie wierzył do momentu, w którym doszło do wypadku i całkiem niedaleko miejsca, o którym mówiła. Po pogrzebie było coraz gorzej. Przeszła wiele rozmów z różnymi ludźmi i mówili, że to nie jest jej wina, że tak miało być. Gdzieś w sercu Patrycja wiedziała, iż tak naprawdę wpływu nie miała. Spotkania z duchownymi, psychologami nie dawały żadnego efektu, ewentualnie na krótko. Zaniedbała szkołę, znajomych. Odsunęła się od wszystkiego co ją interesowało. Stała się bezużyteczną osobą. Najgorszym momentem było zakończenie roku, które było całkiem inaczej zaplanowane. Patrycja miała uczcić ten dzień ze znajomymi a potem w rodzinnym gronie przy ognisku. Spędziła go całkiem inaczej. Pierw na cmentarzu wujka, a potem na mszy. Nadszedł dzień matur. Poszła zrezygnowana, aby tylko podejść do egzaminów, aby nie żałować. Był to ciężki okres. Ma nadzieję, że zostanie tylko poprawka z polskiego ustnego, którą nie zdała. Matura dała jej dużo do zrozumienia. Stwierdziła, że potrafi osiągnąć więcej i nie dla siebie, ale dla bliskich, których kochała. Czuje ich obecność. Dziewczyna zaczęła ufać Bogu na nowo oraz stara się wszystko zaakceptować. Nie koniecznie dla siebie,lecz dla rodziny, którą nadal ma i kocha. Sięgnęła po dłuższym czasie aparat i dostała nawet pracę, gdzie marzyła od lat, aby się tam dostać. Musiało minąć sporo czasu, aby zrozumieć daną sytuację oraz pozbierać myśli do jednego worka.

Nie dziwię się, że tak długo to wszystko trwało. Nie wiem ile czasu mi zajęłoby układanie życia po takiej tragedii. Wszyscy powinniśmy zrozumieć takich ludzi. Jest to dla nich dramat i tragedia. Co jest jeszcze w tym najgorsze, że inni potrafią wyolbrzymiać i siać propagandę, która uderza całą rodzinę. Zastanówmy się niekiedy co czynimy, bo nie wiemy co nas czeka w naszym prywatnym życiu.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • ObcaPlaneta 27.05.2016
    "Którą nie zdała" - której nie zdała*
    Gdybyś dał/a przecinek zamiast "i" w "Stwierdziła, że potrafi osiągnąć więcej..." to lepiej by to wyglądało.
    "

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania