Ból

To wszystko kopniaki losu we mnie. To wszystko bym się po raz ostatni w imię Ducha Świętego przepoczwarzył.

Dziś w końcu stoję na stabilnym gruncie, póki co jest lepiej, niż było i choć lepiej by mogło być, nie jestem zadowolony, jest źle.

Podobno o to chodziło w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Tak bardzo pragnę nie stracić swej wiary i pielęgnować ją jak moje osobiste drzewko bonzai, jakby wiara dotyczyła tylko mnie i tylko mi dawała siłę istnienia. Jakież to dziecinne, tak chore, samotne i zamknięte w sobie. Dziś widziałem kolegę z dawnej klasy, człowiek nie do poznania. To samo z resztą klasy. Wszyscy się zmieniają, tylko ja stoję bez wyrzutów sumienia, żalu, straconych szans w tym samym miejscu. Przede mną leży bilet miesięczny na busa z moją twarzą i nie widzę na mej twarzy zmian, miną rok a ja wciąż jestem taki sam, a przynajmniej tytuł na okładce się nie zmienił. Co najwyżej wnętrze zamkniętej książki. Strzał, pierwsza osoba w twym życiu, którą zabiłeś, to ty sam. Zbliżenie na jego twarz, on zbliża dłoń z jabłkiem do twarzy i odgryza brutalnie kawałek tak jakby to, co zrobił, było zdeptaniem pchły bez wyrzutów sumienia. Czy jesteś człowiekiem? To cię zabiło twoje uczucia, twoje zmysły, twoje upokorzenie i upośledzenie. Jak to się mogło stać, że stoję dziś tu w tak prosty swawolny sposób. Czy widzisz me rany, czy słyszysz, jak ja wewnątrz szlocham i widzę upadające marzenia, to straszne jak się zastanawiam, co ja z sobą zrobiłem, wszystko na swoje własne życzenie. Głupota, płynę, pławię się w niej i topię, pali mą skórę jakbym nurkował w kwasie, który wolno trawi moje ciało.

 

https://www.youtube.com/watch?v=EMsTSdHIJds

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • KarolaKorman 22.09.2015
    Ostatnie zdanie, choć dłuuuuugie, coś w sobie ma, że nie można obok niego przejść obojętnie. Początkowo tekst był nieco niezrozumiały, ale tytuł wyjaśnia wszystko. Dam 4
    Co linku, lubię ich I Will Wait, zawsze mnie rozbawią :)
  • Obywatel 24.09.2015
    jej Piąteczka rzadko spotykam ludzi znających M&S
  • Numizmat 22.09.2015
    Bardzo głębokie i bardzo poruszające. Nie obyło się jednak bez sporej ilości błędów.

    "To wszystko bym się po raz ostatni w imię Ducha Świętego się przepoczwarzył." - jedno z 'się' do wywalenia.
    "puki co" - póki co
    "Jakież to dziecinne(przecinek/kropka) tak chore,"
    "Dziś widziałem kolegę z dawnej klasy, człowiek nie do poznania(kropka) to samo z resztą klasy(kropka) wszyscy się zmieniają, tylko ja stoję bez wyrzutów sumienia, żalu(przecinek) straconych szans w tym samym miejscu." Powtórzenie 'klasy'.
    "miną rok(przecinek) a ja wciąż jestem taki sam, a przynajmniej tytuł na okładce się nie zmienił(kropka/przecinek) co najwyżej wnętrze, zamkniętej książki." - minął, bez przecinka przed 'zamkniętej'
    "Strzał pierwsza osoba" raczej nie może tak zostać
    "od gryza" - chyba odgryza :)
    "To cię zabiło twoje uczucia" bez 'cię'
    "sposób czy widzisz me rany," cokolwiek przed 'czy'
    "wszystko na swoje własne życzenie głupota płynę(przecinek) pławię się" tylko nie wiem, co z tą głupotą...

    Normalnie nie czepiałbym się przecinków, ale w tym wypadku musiałem, bo bez nich twoje złożone zdania stają się bałaganem. A tego nie chcemy :)
    Dam 4, bo błędy nie mają aż takiego znaczenia. Zawsze można je poprawić. Liczy się styl, treść i przesłanie :)
  • Obywatel 24.09.2015
    Dzięki wielkie za poprawki i cieszy mnie bardzo, że poświeciłaś trochę czasu na ich znajdywanie :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania