Musiałaś to przerwać, a tak ciekawie się zapowiadało. I Kuba nastał Anie.
Bardzo podobają mi się jego słowa. Tak samo trafiają jak i na początku w prologu.
"Wyszedłem z mieszkania dusiłem się od widoku, który mnie rozczarował, a zarazem tak bardzo podniecał, że pragnąłem ją tylko dla siebie. A potem nagle, poczułem się tak jakbym połknął szklankę najgorszego brudnego bimbru, zobaczyłem, że to przecież tylko i wyłącznie mój romantyczny film, że to moja recepcja… Ona po prostu po raz pierwszy, nie po raz kolejny się do kogoś przytula i pewnie przytuli się jeszcze nie raz, co noc będzie w łóżku z Wojtkiem, a by następnie zaspokoić się w ramionach kochanka, który pod nieobecność jej prawidłowej miłości zrobi z niej przysłowiową sukę.
I wtedy poczułem się kurewsko źle."
I zakończenie, czekała na niego. Robi się gorąco. I czekam jak w końcu dopadną do siebie. Chyba jednak chcę Kubę i Anie zobaczyć razem na końcu. Chce happy end. Fajnie, że wstawiasz dalsze rozdziały, a le znając już Ciebie wiem, ze na pewno szykujesz nam nie długo koniec :(
A i w końcu z Kuby wyszedł zazdrosny mężczyzna.
Ten rozdział mi się podobał. Dam 5
Kolejny genialnie napisany rozdział. Kuba mnie wkurza do granic wytrzymałości, chociaż moje nadzieje na happy end z Wojtkiem maleją :( Dobra, łap 5 i czekam na następny rozdział XD
Bardzo dobry rozdział, ciekawa byłam kiedy umiejscowisz ten moment z początku :) Ja mam jednak nadzieje ze Kuba będzie z Agata, a Ania poukłada swoje emocje i problemy i znajdzie szczęście... Choć pewno nie z Wojtkiem bo wątpię by wybaczył tyle zdrad.
Może nie powinienem się wypowiadać, ale podobało mi się, choć znalazłem kilka brakujących przecinków i potknięć ortograficznych, ale i tak mam nadzieję, że jeszcze chwilę to potrwa. Ode mnie 5 i proszę pozostawić ten komentarz bez odpowiedzi.
„ - Jestem uzależniony od twoich ust. Od tego, jak mnie prowokujesz. Od twoich niebiańskich oczu. Od twego śmiechu i twoich włosów. Od twego sposobu bycia. Uzależniony od ciebie. Zakochałem się.”
To wyznanie nie pasuje mi do dziewiętnastolatka. Nie ten dobór słów, ale chyba się czepiam i poza tym jest świetnie! :)
Komentarze (20)
Bardzo podobają mi się jego słowa. Tak samo trafiają jak i na początku w prologu.
"Wyszedłem z mieszkania dusiłem się od widoku, który mnie rozczarował, a zarazem tak bardzo podniecał, że pragnąłem ją tylko dla siebie. A potem nagle, poczułem się tak jakbym połknął szklankę najgorszego brudnego bimbru, zobaczyłem, że to przecież tylko i wyłącznie mój romantyczny film, że to moja recepcja… Ona po prostu po raz pierwszy, nie po raz kolejny się do kogoś przytula i pewnie przytuli się jeszcze nie raz, co noc będzie w łóżku z Wojtkiem, a by następnie zaspokoić się w ramionach kochanka, który pod nieobecność jej prawidłowej miłości zrobi z niej przysłowiową sukę.
I wtedy poczułem się kurewsko źle."
I zakończenie, czekała na niego. Robi się gorąco. I czekam jak w końcu dopadną do siebie. Chyba jednak chcę Kubę i Anie zobaczyć razem na końcu. Chce happy end. Fajnie, że wstawiasz dalsze rozdziały, a le znając już Ciebie wiem, ze na pewno szykujesz nam nie długo koniec :(
A i w końcu z Kuby wyszedł zazdrosny mężczyzna.
Ten rozdział mi się podobał. Dam 5
To wyznanie nie pasuje mi do dziewiętnastolatka. Nie ten dobór słów, ale chyba się czepiam i poza tym jest świetnie! :)
Zostawiam 5 : )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania