Bonnie & Clyde - Mój

Pod stopami balkonu

mego świata

kwitnące malwy,

imbryk przywołuje słońce stukaniem

niecierpliwej pary.

 

Ciężkie nocy dywany spadają rulonami

z zapachem łąki,

powietrze muska półnutą płatki uszu -

skowronkowym trelem.

 

W podomce z mgieł porannych czekam

niecierpliwym oddechem,

aż myślą przywołasz moją letnią nagość

na łoże banknotów.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Dekaos Dondi 27.11.2017
    Ładny tekst -''Ciężkie nocy dywany spadają rulonami z zapachem łąki"' - to najbardziej, gdybym musiał wybrać. Pozdrawiam - 5
  • Canulas 27.11.2017
    Dla mnie ostatnia zwrota, jeśli wybór bym miał. A mam, więc... Dla mnie ostatnia zwrota.
    Pozdrawiam.
  • Dziękuję za tak miłe przyjęcie i motywujące oceny. Za tą bez podpisu także
  • Bardzo to dobre, nie będę mówił to czy tamto lepsze, bo wszystko fajnie pokombinowane i ze sobą zgrane, tak, że gra jak wzegarku.
  • Pasja 27.11.2017
    Tytuł jak słynna para kochanków-przestępców. Dlatego pewnie te banknoty.
    A całość bardzo sprytnie zawoaluowana pomiędzy normalnością, a miłością ponad prawo.
    Pozdrawiam i witam:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania