Bordowe róże
Miałam nadzieję, że cię dziś spotkam...
Że poczuję twój zapach przy każdym szeleście liści,
że zobaczę twój uśmiech w świetlistej aurze księżyca,
że twoje oczy będą lśnić niczym gwiazdy na hebanowym niebie.
Będziesz obok mnie, choć nie będzie ciebie...
Marzyłam o tym byś zalśnił deszczem pod moimi powiekami
i spadł z nieba prosto w moje zakochane serce.
Byś utulił mnie w obłokach swoich ramion
i pocałował promieniem porannego słońca.
Został przy mnie na zawsze, do samego końca...
Razem... Podróżując na dywanie naszej miłości,
byli sobie niebem i ziemią.
Światem... pełnym bordowych róż.
Komentarze (15)
Czytasz współczesną poezję?
współczesną poezją. Takich nie czytam. Szkoda moich nerwów. Mówisz, że piszę z pompą. Nie wiem. Czasem mi właśnie brakuje tego, że inni piszą tak lakoniczne.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania