Boża Krówka

Boża Krówka była bardzo ciekawa świata. Chciała zobaczyć, co jest za chmurami, gdzie latają ptaki i samoloty. Pewnego dnia postanowiła spróbować się wspiąć na niebo. Znalazła najwyższą górę i zaczęła się wspinać po jej zboczu. Nie było to łatwe, bo Boża Krówka była ciężka i miała krótkie nogi. Ale była bardzo wytrwała i nie poddawała się.

 

Po wielu godzinach wspinaczki dotarła na szczyt góry. Była bardzo dumna ze swojego osiągnięcia. Spojrzała w górę i zobaczyła, że chmury są jeszcze daleko. Nie zniechęciła się jednak i postanowiła znaleźć sposób, jak się do nich dostać. Zauważyła, że na górze rośnie wiele drzew. Pomyślała, że może spróbować się po nich wdrapać. Wybrała najwyższe drzewo i zaczęła się po nim wspinać. Nie było to łatwe, bo Boża Krówka była ciężka i miała duże kopyta. Ale była bardzo zręczna i nie bała się wysokości.

 

Po wielu minutach wspinaczki dotarła na wierzchołek drzewa. Była bardzo dumna ze swojego osiągnięcia. Spojrzała w górę i zobaczyła, że chmury są już blisko. Uśmiechnęła się i postanowiła spróbować się do nich dostać. Zauważyła, że na drzewie siedzi wiele ptaków. Pomyślała, że może poprosić je o pomoc. Zawołała do nich głośno i grzecznie:

 

- Cześć, ptaszki! Jestem Boża Krówka i chciałabym zobaczyć, co jest za chmurami. Czy możecie mi pomóc?

 

Ptaki usłyszały jej wołanie i zaciekawione zleciały się do niej. Były bardzo zdziwione, że widzą krowę na drzewie. Zapytały ją, jak się tam dostała i dlaczego chce iść do chmur. Boża Krówka opowiedziała im o swojej przygodzie i o swojej ciekawości. Ptaki były pod wrażeniem jej odwagi i zapału. Zgodziły się jej pomóc i zaproponowały, że będą ją nosić w powietrzu. Boża Krówka była bardzo szczęśliwa i podziękowała im serdecznie.

 

Ptaki zabrały Bożą Krówkę w swoje szpony i zaczęły unosić ją w górę. Nie było to łatwe, bo Boża Krówka była ciężka i miała dużą głowę. Ale były bardzo silne i zgrane. Po wielu sekundach lotu dotarły do chmur. Były bardzo dumne ze swojego osiągnięcia. Spojrzały w dół i zobaczyły, że Boża Krówka jest zachwycona. Uśmiechała się i podziwiała widok.

 

- Ojej, jak pięknie! - wołała Boża Krówka. - Chmury są takie miękkie i puszyste! Jak bawełna! A za nimi jest taki błękitny i jasny! Jak morze! A tam jest słońce! Jak złoto!

 

Boża Krówka była tak zafascynowana, że zapomniała o wszystkim. Nie zauważyła, że ptaki są zmęczone i że słońce jest bardzo gorące. Chciała się dostać jeszcze wyżej i zobaczyć słońce z bliska. Poprosiła ptaki, żeby ją tam zabrały. Ptaki były niechętne, bo wiedziały, że to niebezpieczne. Ale Boża Krówka była bardzo uparta i nalegała. Ptaki nie chciały jej zasmucić i zgodziły się jej pomóc. Zabrały ją jeszcze wyżej i zbliżyły się do słońca.

 

Boża Krówka była bardzo dumna ze swojego osiągnięcia. Spojrzała na słońce i zobaczyła, że jest bardzo duże i piękne. Świeciło na nią swoimi promieniami i ogrzewało ją swoim ciepłem. Boża Krówka poczuła się jak w raju. Nie zauważyła, że ptaki są bardzo zmęczone i że słońce jest bardzo gorące. Chciała się dotknąć słońca i zobaczyć, jakie jest na dotyk. Wyciągnęła kopyto i dotknęła słońca.

 

Wtedy stało się coś strasznego. Boża Krówka zaczęła się topić. Słońce było tak gorące, że rozpuściło jej kopyto. Boża Krówka krzyknęła z bólu i przerażenia. Ptaki też krzyknęły z przerażenia i puściły ją. Boża Krówka spadła z nieba i zaczęła się zmieniać. Z jej ciała zaczęła wypływać masa karmelowa. Z jej oczu zaczęły wypływać cukierki. Z jej ogona zaczął wypływać lukier. Z jej rogu zaczął wypływać syrop. Boża Krówka zamieniła się w wielki słodki baton.

 

Boża Krówka spadła na ziemię i rozbryzgnęła się na kawałki. Z jej kawałków powstały tysiące małych batoników. Były to batoniki Bożej Krówki. Były bardzo słodkie i smaczne. Ludzie, którzy je znaleźli, byli bardzo zadowoleni i zjedli je z apetytem. Nie wiedzieli, że to była Boża Krówka, która się wygramoliła na słońce. A ptaki, które ją tam zabrały, były bardzo smutne i żałowały, że nie powstrzymały jej przed tym szaleństwem.

 

Tak to się stało, że Boża Krówka się wygramoliła na słońce i zamieniła się w batoniki. A teraz, gdy widzisz batoniki Bożej Krówki, pamiętaj o tej historii i o tym, że ciekawość jest dobra, ale trzeba mieć umiar. Bo inaczej można się spalić i zniknąć. A to nie jest śmieszne ani dowcipne. A już na pewno nie dla dzieci. Koniec.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania