boże*
widziałem kulę
i gdyby na tym się skończyło
nie pisałbym do ciebie
lecz kula ta przeszyła czaszkę dziecięcą
w poprzek
na wylot
wina kata?
czy tego, kto zezwala na to
i od czasów Ogrodu spogląda na nas w niebie
który prawił
bym w człowieku widział brata
więc ujrzałem go
zdechłego, na glebie
mogłeś tyle zrobić dla mnie
tyle dla mnie w życiu zmienić
a wybrałeś ścieżkę
obojętną
wolną wolą ją nazwałeś
przekazaną przez proroka
który ciągle się sepleni
czemuś ludzi na mnie wysłał?
którzy niczym zdarta płyta
wysławiali ciebie
pojawiałeś się też w mych snach
moja radość nieukryta
bo byłem w potrzebie
dość mam bajek o twej mocy
nie nazywaj się już szczodrym
powiedz jedno
czemu mówią
że ty jesteś taki dobry?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania