Średnia ocena: 4.0  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • Ozar 12.01.2018
    Dzięki wielkie za powrót do Braci Wilków. Jak wiesz, ja uwielbiam takie klimaty. Ten odcinek tak samo dobry, jak ostatnie które czytałem. Wielki szacunek za pomysł i za klimat. Rzadko kto teraz pisze w takich staropolskich klimatach. Bedę czekał z utęsknieniem na następne części. Dla mnie 6 + co najmniej.
  • Nazareth 13.01.2018
    To ja dziękuję, że czytasz i komentujesz. Cieszę się, że puki co trzyma poziom. Zobaczymy co będzie dalej, tym razem "zmyślam" na gorąco :)
  • Ozar 13.01.2018
    Nazareth Kiedy czytam twoje teksty poprzypominają mi się podobne starych asów takich jak Korkozowicz, Strumski itd., a to jest oznaka tego, że twoje teksty czyta się z równym zaciekawieniem i wcale od tamtych nie odbiegają jakością.
  • Raagin 12.01.2018
    Niezłe opowiadanie, takie klimaty właśnie lubię
  • Nazareth 13.01.2018
    Miło mi.
  • Raagin 14.01.2018
    Możesz się ze mną skontaktować na gg lub Skype, bo miałbym dla ciebie pewną ofertę współpracy;)
  • Nazareth 14.01.2018
    Nie mogę... nie mam gg, ani Twojego skypa ;) Napisz mi maila, adres jest u mnie na profilu.
  • solly souk 15.01.2018
    Bardzo mi się podoba ;) Mam wrażenie, że jest bardziej obrazowe niż ostatnio, widziałam oczyma wyobraźni całą akcję. Szkoda, że za krótkie, ale dobrze zostawić niedosyt. Gadzie.
  • Agnieszka Gu 16.01.2018
    Witam,
    Świetny tekst, napisany fajnym stylem z użyciem ciekawego, pasującego do opisywanych czasów, słownictwem. Super.
    W wolnej chwili przelecę pozostałe części.
    Pozdr
  • Nazareth 16.01.2018
    Dzięki, miło mi. Jeśli masz ochotę czytać, to polecam te wcześniejsze, skończone już części.
  • Agnieszka Gu 16.01.2018
    Nazareth a propos wcześniejszych części: nie ma jednoznacznej kolejności który jest początkiem i cd...
    Od której cz. zacząć, żeby było - "od początku" i potem w jakiej kolejności czytać, żeby było "po kolei"?
    Bracia Wilcy - Pieniacz cz.1
    Bracia Wilcy rozdział 1 (Fikcja Historyczna)
    a może jeszcze któryś inny?
  • Nazareth 16.01.2018
    Agnieszka Gu to są dwa autonomiczne opowiadania. Jeśli tylko zaczniesz od części pierwszej lub rozdziału pierwszego to będzie dobrze ;) nie ważne czy to będzie "pieniacz" czy opowiadanie bez tytułu.
  • Agnieszka Gu 16.01.2018
    Nazareth ok dzięki
  • Bardzo lubię takie klimaty, bardzo mi pasuje to opowiadanie.
  • Nazareth 16.01.2018
    Miło mi.
  • KarolaKorman 17.01.2018
    ostrężyna :) - Ja też tak mówię, co często spotyka się z protestem lub pytaniem: co to?
    ,,Miestwin zachował jednak rozsądek '' - tutaj wywaliłabym imię chłopaka, bo cały czas o nim jest mowa, a tym samym pozbyłabym się powtórzenia
    Trudna misja dla młodego chłopaka i daleka droga. Ja, będąc na jego miejscu, już zaczęłabym powtarzać te miary i odległości i na sto % martwiłabym się, czy aby na pewno jutro będzie słoneczna pogoda :(
    Klimat i fabuła - super :) Idę dalej :) 5 :)
  • Nazareth 17.01.2018
    Dzięki za komentarz i radę. Uśmiechnąłem się czytając komentarz, bo miałaś absolutną rację, że Miestwin powinien jak najszybciej zacząć powtarzać sobie wytyczne ojca :D
  • Kim 06.05.2018
    Przybywam z odmętów pitolenia, haha.
    "„Wieleci!” przemknęło mu przez głowę i jego małe serduszko zaczęło trzepotać w piersi jak spłoszony ptak." - to ładne. Proste, ale ładne.
    "Chłopak przebiegł już przez bramę, widział kobiety ciągnące do domów małe dzieci i wojów wybiegających z koszar, w pośpiechu dociągających pasy z orężem i poprawiających zbroje." - świetne. Proste zdane, ale tak strasznie działa na wyobraźnię. Aż ma się przed oczami całą atmosferę panującą w całym grodzie.
    "Gdy tylko ujrzeli, że to on wszczął alarm, natychmiast przypadli do niego. " - tu tak pomyślałam, że można by jakoś spróbować sie pozbyć drugiego zaimka, może? Bo pierwszy jest niezbędny i dobrze leży. Niestety trzeba zmienić nieco konstrukcję zdania, bo się tego drugiego pana pozbyć. Nie wiem, czy warto w sumie.
    "Trudno było mu dobyć głosu gdyż usta i gardło wyschły mu bardziej niż spieczona skwarem ziemia. Przydarzało mu się to zawsze gdy czymś się mocno denerwował." - tu bym się jednego 'mu' pozbyła, bo jest powtórzenie
    No i w sumie się skończyło. Fajny fragment, zaczynasz widzę z grubej rury. Pierwszy rozdział i od razu napastnicy nacierają. Wartka akcja, a młody poleciał po pomoc. Ach, no i podobał mi się opis panującego skwaru. Robi fajny klimat na wstępie.
    To tyle chyba. Rozdzialik krótki, więc ciężko coś powiedzieć więcej. Rzucę okiem dalej ;)
  • Nazareth 06.05.2018
    Dziękuję Ci za te niespodziewane odwiedziny, Kim. To są wszystko, króciutkie rozdziały i wersja również, na poły robocza, tak mi to jakoś ostatnimi czasy wychodzi. Tym bardziej, wdzięczny jestem za zmiany jakie zaproponowałaś. Ciężko jest czasem takie niuanse wypatrzyć samemu :)
  • Kim 06.05.2018
    Wiem, Naz. To okropne, ale nasze mózg czasem są takie tępe. Ja ciągle robię jakieś kretyńskie błędy, a jak ludzie mi to pokazują w komentarzach, to aż się za głowę łapię. :) Spoko, polecam się. Pozdrówka.
  • NataliaO 27.08.2018
    Czytało się przyjemnie. Zaciekawiło mnie, jest klimat. 4 :) Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania