Oj Kruku, biedny ten twój anioł
Ale teraz rada ode mnie, bardzo wrażliwej dziewczyny
Walcz o nią. Bo po twoich wierszach widać, że cierpisz. Jestem też stuprocentowo pewna, że ona również.
Nie wiem co może cię powstrzymywać. Nie chcesz jej ranić, masz wahania nastroju, może coś zrobiła (zgaduję, bo ostatnio mój bliski przyjaciel był w podobnej sytuacji).
Jednak jeśli kochasz, nie pozwól sobie jej stracić.
Chciałabym ci jakoś pomóc. Pewnie dlatego, że bardzo cenię sobie twoją twórczość. Nie wiem.
Tak w skrócie: jeśli ją prawdziwe kochasz i nie wyobrażasz sobie bez niej życia, walcz.
Nie chcę tu prowadzić jakiegoś rodzaju konwersacji, ale proszę cię. Bo jakoś tak się w to trochę zaangażowałam. Walcz o tę dziewczynę. Jeśli tylko ją kochasz. Bo później będziesz gorzko żałował, chociaż pewnie już tak jest.
Pomyśl o jej uśmiechu, o wspólnych chwilach. Czy ktokolwiek daje ci takie szczęście? Nie strać tego, bo ja kiedyś (wybacz za słownictwo) spieprzyłam tak związek. Bo czułam się niekomfortowo. Minęło pół roku. Dalej tęsknię i przeklinam się za moją głupią decyzję. Ale najgorsze były jego łzy i cierpienie. Wiesz coś o tym, co?
Dlatego teraz daję ci kopa w dupę (wybacz x2)
Jeśli nie jesteś skończonym idiotą, jak ja kiedyś, to nie zniszcz tego. Bo zniszczysz i siebie i ją. A jeśli jest aniołem, to przypuszczam, że ledwo sobie daje radę.
Pozdrawiam Cię Kruku <3
Walcz!!
Gdybyś chciał się skontaktować, mogę podać ci e-mail. Może coś zaradzimy i ją odzyskasz, bo mocno trzymam kciuki!
Komentarze (9)
Ale teraz rada ode mnie, bardzo wrażliwej dziewczyny
Walcz o nią. Bo po twoich wierszach widać, że cierpisz. Jestem też stuprocentowo pewna, że ona również.
Nie wiem co może cię powstrzymywać. Nie chcesz jej ranić, masz wahania nastroju, może coś zrobiła (zgaduję, bo ostatnio mój bliski przyjaciel był w podobnej sytuacji).
Jednak jeśli kochasz, nie pozwól sobie jej stracić.
Chciałabym ci jakoś pomóc. Pewnie dlatego, że bardzo cenię sobie twoją twórczość. Nie wiem.
Tak w skrócie: jeśli ją prawdziwe kochasz i nie wyobrażasz sobie bez niej życia, walcz.
Dziękuję, to najmilsze co tutaj przeczytałem. Pomagasz mi swoimi komentarzami, jestem za nie wdzięczny
Pomyśl o jej uśmiechu, o wspólnych chwilach. Czy ktokolwiek daje ci takie szczęście? Nie strać tego, bo ja kiedyś (wybacz za słownictwo) spieprzyłam tak związek. Bo czułam się niekomfortowo. Minęło pół roku. Dalej tęsknię i przeklinam się za moją głupią decyzję. Ale najgorsze były jego łzy i cierpienie. Wiesz coś o tym, co?
Dlatego teraz daję ci kopa w dupę (wybacz x2)
Jeśli nie jesteś skończonym idiotą, jak ja kiedyś, to nie zniszcz tego. Bo zniszczysz i siebie i ją. A jeśli jest aniołem, to przypuszczam, że ledwo sobie daje radę.
Pozdrawiam Cię Kruku <3
Walcz!!
Gdybyś chciał się skontaktować, mogę podać ci e-mail. Może coś zaradzimy i ją odzyskasz, bo mocno trzymam kciuki!
Okej, chętnie, możesz podać, nakreśliłbym ci sytuację
amica@onet.eu
Pisz śmiało
Byleby dziś, bo nie jestem pewna jak będzie u mnie z czasem w tygodniu
Dzisiaj możesz pisać o której chcesz
Zajrzyj proszę na pocztę, Kruku
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania