Brak weny

Weny mi już brakuje.

Czasem żeby coś wymyśleć po świecie jak duch się snuje.

Pragnę coś napisać, pokazać, że jestem,

Bo boję się, że moja wena przeminie z cichym echem.

 

Siedzę przy biurku, zgniatam kolejną kartkę,

Obgryzam ołówek, pukam się w czoło.

Może wreszcie rzucę to i pójdę uczyć się grać w siatkę?

Znowu wychodzę i obchodzę ogromne koło.

 

Widzę ją, to przecież musi być ona!

Ucieka wśród tych przepięknych koron drzew,

A ja biegnąc za nią czuję, że zaraz skonam.

Chce się bawić w chowanego, a mnie zalewa krew.

Średnia ocena: 4.6  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Julka2001 06.11.2016
    Ach ta wena, jest, a później jej nie ma :) 5
  • Julsia 06.11.2016
    Ja zawsze jak wracam do domu, to coś sobie ułożę, lecę do domu by zapisać, a tu zapomniałam :D dziękuję :)
  • Szudracz 06.11.2016
    Julsia Zabieraj notatnik i coś do pisania ze sobą.
    Wena jest ulotna.
    Na pocieszenie- 5
  • Julsia 06.11.2016
    Z telefonu korzystam zwykle, ale byłam przed domem i zimno w ręce, to stwierdziłam, że zapiszę jak wejdę :D a tu włączyłam komputer, pograłam, dwudziestatrzecia, a tu pustka :) Dziękuję
  • Zdzisław B. 06.11.2016
    Julsia W telefonie jest dyktafon. Masz wenę poza domem, włącz go i nagraj, co ci przyszło do głowy. W domu odtworzysz :)
  • Julsia 06.11.2016
    Wolę notatki :D jednak dziękuję za pomysł :)
  • Neurotyk 06.11.2016
    Julsia, brak weny może być weną, okazuje się :)

    Wiersz mi się podobał. Masz kilka szlagwortów, które czynią wiersz charakterny, nadają mu płciowości. Oto one:

    "Znowu wychodzę i obchodzę ogromne koło."

    "Chce się bawić w chowanego, a mnie zalewa krew."

    "Może wreszcie rzucę to i pójdę uczyć się grać w siatkę?"

    to zdania-wytrychy wiersza :)

    5 :)
  • Julsia 06.11.2016
    Dziękuję bardzo :)
  • Pan Buczybór 06.11.2016
    Jak się nie ma weny to się pisze o jej braku. 5
  • Julsia 06.11.2016
    Otóż to :D dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania