Buraczany wiersz
Stara baba w lesie
I dwa kilo niesie
Przewróciła się bidulka
Żaba wyszła zza zaułka
Baba znów nie mogła wstać
Zawołała żabią brać
Ale żaby miast pomocy
Wystrzeliły do niej z procy
Biedna baba zaraz wstała
I czym prędzej uciekała
A dwa kilo zostawiła
Lecz już po nie nie wróciła
(Wierszyk ten dostał Złotego Buraka na Festiwalu Buraczanej Poezji w Zadupsku Dolnym. Autor Mieczysław Pała napisał go z dedykacją dla teściowej [nie wiadomo, czy w wierszu to żaba, czy baba]. Sędziowie docenili, że publiczność nie obrzuciła autora zgniłymi jajami.)
Komentarze (7)
ale dwa kolo czego? chyba strachu :]
nie wiedziałam, żeś wytrawny poeta xD
pięć kilo uśmiechu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania