Być
Grałam na pianinie, usiłując stłumić ból.
Łudziłam się, że lek sam do mnie przyjdzie.
Jak długo mogłam wytrzymać, nic nie mówiąc?
Chciałam poczekać, a może bałam się, że wybuchnę pod wpływem ciśnienia,
które popychało w mnie przepaść.
Wystarczyło, żebyś ze mną został i pomilczał.
Zapewnił, że nie uciekniesz, gdy serce uroni pierwsze łzy.
Pragnęłam, żebyś był.
Komentarze (8)
Nie musisz używać wyszukanych metafor, możesz z tych słów, które użyłaś w wiersz, po odrzuceniu przybytku, ukuć wiersz, będący swego rodzaju, jedną "metaforą":
grałam na pianinie
łudziłam się że lek
Jak długo nic nie mówiąc
pod wpływem ciśnienia
w przepaść
żebyś ze mną został milczał
że nie uciekniesz
na pierwszych łzach
***
To tylko przykład. Być może za liczny w niedopowiedzenia, ale chodzi mi o ten kierunek dla Ciebie :)
Zobacz jak fajnie pierwszy wers koresponduje z ostatnim, a poprzez skojarzenie grania na pianinie z uciekaniem na pierwszych łzach (czyt. nutach).
grałam na pianinie
...
że nie uciekniesz
na pierwszych łzach
Tego szukaj w poezji, takich skojarzeń, zabaw.
Tego nie musisz mówić, w poezji w 99 procentach chodzi o to, żeby ktoś, coś było, lub że kogoś, czegoś nie ma :)
Druga i trzecia strofa zbędna, bo wynika z pierwszej. Reszta też zbyt oczywista, o czym już neurotyk pisał, ale to Twój początek. Wszyscy uczymy się pisać. Będzie coraz lepiej - pozdrawiam serdecznie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania