Być jak
Czasem miewam momenty gdy
Chciałabym być typową blacharą
albo tlenioną blondynką
Może tapeciarą.
Potrafić nie myśleć,
nie zastanawiać się wcale
i mieć ochotę codziennie
odwiedzać shopping malle.
Kupować tam torebki od znanych projektantów,
których nazwiska zbyt trudne dla zwykłych ignorantów.
Yve Saint Lauren, Louis Vitton
Ups, mój francuski, przepraszam, pardon.
Albo pić piwo, pod blokiem, z łysymi dresami, a
każdy łyk poprzedzać soczystymi kurwami.
Biegać z dekoltem po same kostki Co by ogierom oszczędzić zagwozdki.
Czy duże? Czy małe?
Czy gruba? Czy chuda?
Tylko jawny seksapil
czyni dzisiaj cuda.
Te momenty coraz częstsze
W jedność się zlewają
Chce być tak jak inni
Zamiast mózgu
próżnię w głowie mając
Takim w życiu łatwiej
Wszędzie się odnaleźć
Bo świat jak i oni
Sensu nie ma wcale.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania