Był sobie.

Taki trochę zmieniony wierszyk z dziecinstwa.

 

Był sobie król.

Był sobie paź.

I była też królewna.

Żyli wśród róż nie znali burz.

To rzecz zupełnie pewna.

 

Lecz ich slodki sen.

Szans nie miał trwać.

Lata długie.

Bo przyszła śmierć.

Zabrała ich.

A bez nich zwiędły róże.

 

Lecz odrzuć płacz.

Wysłuchaj jak zgienęli.

Króla zjadł pies.

Pazia zjadł kot

A królewnę myszka zjadła.

 

Nie płacz proszę ten raz.

Daj mi dokończyć.

Z cukru był król.

Z piernika paź.

A królewna z marcepana.

 

Więc dziecino ma.

Oczy już zmróż.

Bo historia o torcie weselnym.

Król to ojciec twój.

Księżniczka to ja.

A tym paziem ty dziś jesteś.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Lotta 10.04.2016
    No i tu widzę postęp. Brawo! Historia też mi się podoba, 4,5 zostawiam. Tylko szczerze wątpie czy to dziecko zaśnie... Będzie się bało, że je kot zje :D
  • Tina12 10.04.2016
    No albo do końca życia będzie się bało psów, kotów i myszy.
  • Ciekawa historia. W niektórych miejscach traciłam rytm, ale mimo to bardzo mi się podoba.
    Zasłużone 5, chyba przeczytam wszystkie Twoje dzieła.
  • Tina12 10.04.2016
    Uwierz że to jest jedno z moich lepszych dzieł (ambitnie nazwane).
  • little girl 10.04.2016
    Na mnie zrobiło mniejsze wrażenie, może dlatego, że znam tą kołysankę. Mimo to zostawiam 4 :)
  • Tina12 10.04.2016
    Wiem że to znana kołysanka. Ale jakoś tak nie wiem czemu mam do niej sentyment. Dlatego coś do niej dodałam coś ujęłam
  • nagisa-chan 10.04.2016
    Początek przypomina mi piosenkę ;)
  • nagisa-chan 10.04.2016
    A bo jest :'D
  • Ktokolwiek 10.04.2016
    Niestety, jestem chyba zbyt zakochana w wersji oryginalnej tej piosenki, żebym była w stanie polubić taką przeróbkę. Inspirowanie się cudzymi utworami jest dobre i przydatne, może sprawić, że powstanie coś pięknego. Ale przepisywanie jakiegoś utworu i zmienianie w nim dosłownie kilku linijek jest... bezsensowne. Widzę oczywiście, że dodałaś od siebie dwie zwrotki, ale jakoś zupełnie nie pasują mi one do klimatu tej kołysanki. Odebrałam to trochę tak, jakby ktoś wziął na przykład bajki, które są wszystkim znane, i napisał je od nowa, dodając tylko kilka rzeczy od siebie. Nie widzę niestety sensu czegoś takiego, a jeśli już miałabym to zrobić, to wyłącznie na własny użytek, raczej nie publikowałabym tego. Ale cóż, twoje konto, publikuj co chcesz. Nie zostawię oceny, bo właściwie niewiele jest tu do oceniania.
    Przepraszam, że tak się rozpisałam i że miejscami byłam może nieco uszczypliwa, ale po prostu jestem bardzo wrażliwa, jeśli chodzi o niektóre rzeczy.
    Pozdrawiam
  • Tina12 10.04.2016
    Może masz rację i nie powinnam przerabiać cudzych rzeczy. No cóż polak mądry po szkodzie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania