Była sobie Bajka - Angela
Dawno, dawno temu, wydaje mi się, że minął już miesiąc. Za górami, za lasami, konkretnie na melinie w pobliżu miejskiego targu, mieszkał Jan, przez wszystkich tropicielem węża lub panem całego chodnika zwany. Oprócz łażenia całą rozciągłością drogi i nigdy niewładowania się pod pędzącą śmieciarkę człowiek ten miał jedną magiczną zdolność. Potrafił w cudowny sposób zamieniać surowce wtórne, w brzęczące monety.
Pewnego słonecznego popołudnia, kiedy wskaźnik w jego ciele nie wyświetlał jeszcze napisu FUL, pomimo zatankowania dwóch butelek muzgojeba, nasz bohater wybrał się do parku, w celu pozyskania dodatkowych środków pieniężnych. Po pewnym czasie, zaczepiwszy wystarczającą ilość spacerowiczów, przysiadł na ławeczce, by pozyskane zasoby przeliczyć. Rozejrzał się, chcąc być pewien, że nikt na jego małą fortunę nie dybie, wtem, w pobliskich krzakach coś jego uwagę przykuło.
Zsunął się Jan z ławeczki, by z bliska owo zjawisko zobaczyć. Do połowy przykryta gałązkami, na miękkiej trawie, leżała para adidasów. Prawie nowe były to butki, niewykoślawione i nie zdarte, a i rozmiar odpowiedni się zdawał. Zrzucił chłopina swoje stare trepy i nowe obuwie przywdział natychmiast, zadowolony bardziej, niż gdyby winiacza znalazł pod tym krzakiem.
Wieczorem, będąc w obawie o los znaleziska swego, by uniknąć kradzieży, zdecydował się spać w butach. Słusznie rozumował, że gdy tylko przez kilka nocy nasiąkną zapachem jego stóp, przywłaszczyć ich sobie nikt nie zechce.
Śnił, a gdy rano się obudził, poczuł, jak coś w stopy go uwiera. Zsunął Jan z nóg buty, a potem skarpety i oczy przetarł z niedowierzania. Całą, caluteńką stopę, od dużego palucha, po piętę porastały grzyby. Nie były to grzyby byle jakie, a prawdziwe, najprawdziwsze Prawdziwki.
Rosły do czasu, aż obcinając jednego po drugim, nie uzbierał całego kartonu.
Mężczyzna porzucił zbieranie puszek i został drobnym handlarzem na targu, a ja przestałem jeść grzybową.
Komentarze (19)
Pomyślę i wrócę.
Ja tutaj widzę sensola.
Pozdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania