BYŁO JUŹ PUZYNO!!!
Było już puzyno. Siedziałam przy komputerze i sobie grałam. Nagle ni stąd ni zowąd zobaczyłam jakąś czarną postać w rogu mojego pokoju. Miała ona na sobie białą bluzkę nasiąkniętą krwią, spodnie, trampki, oczy błękitne i wielki, wycięty, wieczny uśmiech na twarzy. W ręku trzymał NÓŻ KUCHENNY! Powiedział:
-Dziecko, czemu nie śpisz? Jest już puzyno! Chodź polonżę cię spać! Wtedy zczełam uciekać, a on powiedział:
-Aaa... rozumiem, więc chcesz się pobawić TROCHĘ. Dobrze pobawmy się w chowanego. Liczę: 10.9.8.7.6.5.4.3.2 1 kropka kurcze! Schowana czy nie szukam cię! Co było dalej? No cóż znalazł mnie w ogródku, przytulił mnie MOCNO i powoli ciął gardło nożem, mówiąc:
-Ic juz spac!
Komentarze (2)
Takie moje skojarzenie
Pozdrowionka :)
Również pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania