Cela Śmierci
W celi śmierci siedziało trzech mężczyzn.
Każdy z nich z innego powodu.
Każdy w innym wieku, każdy z innego domu.
Łączyło ich tylko czekanie na wyrok.
Pierwszy, najmłodszy chował twarz w dłonie.
Jego skóra miała kolor blady. Może z domieszką zieleni.
Drgał, porywany coraz to kolejnymi szlochami,
Jego organizm odmawiał posłuszeństwa.
Siedział w celi za dążenia rewolucyjne.
Nie własne, a brata, który należał do podziemia.
Walczył, sam ze sobą, zastanawiając się
Czy powinien go wydać i samemu przeżyć.
Drugi mężczyzna – inteligent w średnim wieku
Siedział, zapatrzony w małe, zakratowane okienko celi.
Jego ręce trzęsły się, a z oczu spływały słone łzy,
Skapując, jedna po drugiej, na zakurzoną ziemię.
Jego okulary leżały obok, na ławeczce.
Siedział za książkę, którą napisał w zgorzknieniu
Na otaczający go brudny i szary świat.
Nie żałował jednak niczego. Pozostał sobie wierny.
Trzeci z mężczyzn był już starcem.
On jako jedyny zachował całkowity spokój,
Zupełnie jakby znajdował się w całkiem innym,
Dużo przyjemniejszym miejscu.
Szarość i przygnębienie brudnej celi śmierci
Zdawała się omijać jego chude i zniszczone ciało.
Mogłoby się zdawać, że jemu jest już wszystko jedno,
Ale nie było. On chciał już wykonania wyroku. Za niewinność.
W celi śmierci siedziało trzech mężczyzn.
Każdy z nich z innego powodu.
Każdy w innym wieku, każdy z innego domu.
Łączyło ich tylko czekanie na kata.
Bo widzisz, tą celą śmierci jest nasz świat.
A my jesteśmy tymi mężczyznami,
Siedzącymi wewnątrz i czekającymi
Na wykonanie wyroku, którego czasu nie znamy.
Czekającymi na śmierć.
A Ty? Którym z nich jesteś?
Komentarze (38)
Wieeelgachne 5, bo jestem pod takim wrażeniem, że wow!
Zakończenie mnie powaliło. Szacunek w Twoją stronę. ;)
A tak serio, aż ciary przeszły.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania