no właśnie, jeść coś trzeba :D zaraz sobie coś zrobię, bo się zaczytałam :D więcej Aleksa <3 Wiktoria przypomina mi moją bohaterkę i aż mam wyrzuty sumienia, że nie piszę kolejnego rozdziału, ale jak mnie coś wciągnie to nie ma przebacz :D czytam do upadłego :P oczywiście 5 i lecę dalej :)
Laura ma dość wybujałą wyobraźnie, - wyobraźnię
Na myślniki zwróciłabym uwagę. :) Ale tak poza tym jest naprawdę bardzo dobrze. Wciągające opowiadanie. I impreza będzie, no tego też nie mogę przegapić. Czytam dalej. 5 :)
Justyska, opuszczaj czasami komentowanie (o ile Ci się podoba i tak dalej), bo to prawie 30 części :D Całkiem sporo!
Cieszę się, że przypadło do gustu :))
"Martwi mnie ten stan rzeczy, bo skoro z niego taki uciekinier[,] to na pewno nie siedzi sobie w cieplutkim mieszkaniu, tylko biega samopas po nieznanych terenach. "
"Jeśli Aleks wpadł na genialny pomysł i zrobił krzywdę kotu, to osobiście go poćwiartuje na drobne kawałeczki."
Poćwiartuję. Zjad£aś ogonek.
To tak a propos nadchodzącego Halloween ;)
"Diedzę w mieszkaniu chłopaka, który mnie nie lubi – w sumie, ze wzajemnością. "
Z wzajemnością. Nie "ze".
"Przed ćwiczeniami z Analizy, siedzimy wszyscy w sali i czekamy na prowadzącego. "
Analiza z małej, bo to nazwa przedmiotu, duża litera jest niepotrzebna, wskazuje na sakralizację.
Choć może to po prostu autokorekta lub niedopatrzenie.
No chyba, że główna bohaterka aż tak ubóstwia ten przedmiot.
"I w sumie, już widzę jak jego mózg rozbryzguje się na tablicy, ale powstrzymuje mnie myśl, że przez takiego debila, spędzę kilka lat za kratkami."
Bez ostatniego przecinka.
No no, ciekawa część. Cały czas nurtuje mnie pierwszy rozdział; impreza tam opisana wygląda na retrospekcję, a tu znów pojawia się impreza, tylko najwyraźniej inna.
Ciekawe.
Taak, pierwszy rozdział to retrospekcja :) Te wspomnienie będzie się przewijało praktycznie przez całe opowiadanie.
Pozdrawiam ciepło :))
I dzięki, że wpadłaś :D
"– Chyba już pora na ciebie – mruczy z kamiennym wyrazem twarzy." - on ją prawie wyrzucił... ale przynajmniej podziękował.
Dobra dziewczyna, ugotowała im obiad... I zajęła się małą.
Podoba mi się określenie Śnieżka, takie inne, ciekawe.
Ok, czuję, ze na imprezie nasza bohaterka bedzie miała adoratora...
Lecę dalej :)
Przylazlam za Rithą i takze czytam. Jestem juz tutaj, bo idzie mi dosc sprawnie. Chcialam cos lekkiego, cos w formie nieprzytlaczajacej rozrywki, a slyszalam, ze to romans. Jakos nie umiem na biezaco komentowac, bo zazwyczaj lekko i z ciekawoscia przeplywam przez kolejne czesci. Jesli sa drobne bledy, to nie raza, a calosc napisana bardzo poprawnie. Interesuja mnie wszystkie te nierozwiazane, tajemnicze watki, jak: przeszlosc bohaterki, matka Laury i Aleksa, etc.
Aleks jest spoko, dosc charakterny, za to glowna bohaterka mnie czasami irytuje.
Bede czytala dalej i moze czasem zostawie gdzies slad.
Nie musisz komentować na bieżąco :) Mnie cieszy sam fakt, że tu jesteś i próbujesz przez to przebrnąć :D
Jak będziesz miała "ale", to pisz śmiało :)
Całość jest obecnie poprawiana. Na pewno zmienię, ale to później.
Nie musisz komentować na bieżąco :) Mnie cieszy sam fakt, że tu jesteś i próbujesz przez to przebrnąć :D
Jak będziesz miała "ale", to pisz śmiało :)
Całość jest obecnie poprawiana. Na pewno zmienię, ale to później.
Komentarze (16)
Na myślniki zwróciłabym uwagę. :) Ale tak poza tym jest naprawdę bardzo dobrze. Wciągające opowiadanie. I impreza będzie, no tego też nie mogę przegapić. Czytam dalej. 5 :)
Cieszę się, że przypadło do gustu :))
"Martwi mnie ten stan rzeczy, bo skoro z niego taki uciekinier[,] to na pewno nie siedzi sobie w cieplutkim mieszkaniu, tylko biega samopas po nieznanych terenach. "
"Jeśli Aleks wpadł na genialny pomysł i zrobił krzywdę kotu, to osobiście go poćwiartuje na drobne kawałeczki."
Poćwiartuję. Zjad£aś ogonek.
To tak a propos nadchodzącego Halloween ;)
"Diedzę w mieszkaniu chłopaka, który mnie nie lubi – w sumie, ze wzajemnością. "
Z wzajemnością. Nie "ze".
"Przed ćwiczeniami z Analizy, siedzimy wszyscy w sali i czekamy na prowadzącego. "
Analiza z małej, bo to nazwa przedmiotu, duża litera jest niepotrzebna, wskazuje na sakralizację.
Choć może to po prostu autokorekta lub niedopatrzenie.
No chyba, że główna bohaterka aż tak ubóstwia ten przedmiot.
"I w sumie, już widzę jak jego mózg rozbryzguje się na tablicy, ale powstrzymuje mnie myśl, że przez takiego debila, spędzę kilka lat za kratkami."
Bez ostatniego przecinka.
No no, ciekawa część. Cały czas nurtuje mnie pierwszy rozdział; impreza tam opisana wygląda na retrospekcję, a tu znów pojawia się impreza, tylko najwyraźniej inna.
Ciekawe.
Pozdrawiajki :)
Pozdrawiam ciepło :))
I dzięki, że wpadłaś :D
Dobra dziewczyna, ugotowała im obiad... I zajęła się małą.
Podoba mi się określenie Śnieżka, takie inne, ciekawe.
Ok, czuję, ze na imprezie nasza bohaterka bedzie miała adoratora...
Lecę dalej :)
Taaa, na bank będzie adorator. Jestem ciekawa jak zareagujesz na dalsze części :D
Przylazlam za Rithą i takze czytam. Jestem juz tutaj, bo idzie mi dosc sprawnie. Chcialam cos lekkiego, cos w formie nieprzytlaczajacej rozrywki, a slyszalam, ze to romans. Jakos nie umiem na biezaco komentowac, bo zazwyczaj lekko i z ciekawoscia przeplywam przez kolejne czesci. Jesli sa drobne bledy, to nie raza, a calosc napisana bardzo poprawnie. Interesuja mnie wszystkie te nierozwiazane, tajemnicze watki, jak: przeszlosc bohaterki, matka Laury i Aleksa, etc.
Aleks jest spoko, dosc charakterny, za to glowna bohaterka mnie czasami irytuje.
Bede czytala dalej i moze czasem zostawie gdzies slad.
Jak będziesz miała "ale", to pisz śmiało :)
Całość jest obecnie poprawiana. Na pewno zmienię, ale to później.
Fajnie, że wpadłaś! :)
Pozdrawiam cieplutko!
Jak będziesz miała "ale", to pisz śmiało :)
Całość jest obecnie poprawiana. Na pewno zmienię, ale to później.
Fajnie, że wpadłaś! :)
Pozdrawiam cieplutko!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania