Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Chodź do mnie!

I choć deszcz moczy me ubranie

I choć promyk słońca wymusza na mym oku łzę

I choć chłodny wietrzyk chłodzi moje ciało

W środku na twój widok wrze.

Drżę z przypływu gorącej fali twych namiętnych spojrzeń,

Drżę gdy twa ręka sunie po mym ciele.

Drżę gdy północ wybija na zegarze, a ty wkraczasz do mej świątyni,

jak nieskalany, bez grzechu kapłan dbasz o każdy jej kąt,

jak mnich czcisz w niej swego bożka.

A ja tak w tych dreszczach tonę, ostatni wdech biorę

i upadam na uścieloną łąkę samego raju.

I tak gdy twe usta zbliżają się ku moim...

Drżę...

I kiedy usta moje spotykają na swoje drodze twoje...

Drżę...

Umęczona wstaje, zrzucam dreszcze i kochanie.

Miłość pusta jest ogromnie!

Nie prawdziwa! Nie uchronnie walczę z jej siłą...

Nie ważne.

Chodź do mnie!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • betti 29.09.2017
    I choć deszcz moczy
    I choć promyk słońca
    I choć chłodny wietrzyk

    Drżę z przypływu gorącej fali ,
    Drżę gdy twa ręka
    Drżę gdy północ wybija

    Skąd taki pomysł na powtórzenia? To katastrofa.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania