Ciasteczka Sezamowe

Ciasteczka Sezamowe

Ps: Że względu, że Sakal i Wąs napisali opka o sezamkach, to ja też napiszę, szczególnie, że tak mnie czasem nazywacie :') I proszę traktować tekst z dystansem.

Dedyk-Moja Siostra (...)

---------------------------------------------------------------------------------------

To nie fair! Jak to w Biedronce są tańsze sezamki?! Przecież tam tylko wiocha chodzi! Moja szlachetna stopa nigdy nie przejdzie progu tego więzienia dla babć!

Stoję nieporadnie przy kasie w Lidlu, przy okazji blokując drogę do szczęśliwego wyjścia innym klientom. Patrzę się w rachunek jak oniemiała. O dziesięć groszy więcej! DZIESIĘĆ GROSZY! Oni poszaleli! Nie będę przepłacała...!

-Psze Pani, ludzie nie mogą przejść.-Zauważa nagle kasjerka z miną wściekłego mopsa.

Pełna żaru i goryczy, z opakowaniem ciastek, idę do swojego domu wypłacać się nad niedolą portfela.

Czekaj!

Ja nie mam portfela...

Siadam na krześle i z małej torby wykładam na blat je- wspaniałe, pachnące, smaczne. Wpatruję się w nie jak w Boga. Czy Bóg chodzi do Lidla? Tóż to przeznaczenie!

Lecz muszę przerwać mój rytuał "paczenia " w sezam przez potrzebę pójścia do toalety i umycia się. Zostawiam torbę z moim cennym skarbem na stole i wstaję. Kieruję się do wyjścia, śląc tęskne spojrzenia na jedzonko.

Ahh, umyta! Teraz mogę ponownie zagłębić się w tajne specjały świata. Wesołym krokiem zmierzam do kuchni, zerkam do niej. Nikogo w niej nie ma, idealnie!

Patrzę do reklamówki...

Przez chwilę tak się gapię, a po chwili wrzeszczę na całe osiedle:

-SENE, ODDAWAJ SEZAMKI, TY SPAŚLAKU JEDEN!!!

~Senezaki