Cierpienie
Ciągłą nadzieją spowity mój umysł
Wciąż tylko ten zamglony wzrok
Gdzież jest mój rozum znowu ukryty
Teraz gdy znów chcę słuchać go
Serce mi dało tylko cierpienie
W którym ja tak zatopiłam się
Proszę Cię tylko o jedno skinienie
Chcę byś naprawił swój dawny błąd
A już myślałam żeś Ty jedyny
Że Ciebie przy boku swym będę mieć
Teraz już mija kolejne pół roku
Jak tamtego dnia straciłam Cię
Ostatnie słowa, ostatnie krzyki
W mej głowie ciągle echa szum
Nie chce pamiętać już tamtej chwili
Nie chce pamiętać widoku zwłok
Czemu nie słuchałeś jak Cię prosiłam
Byś bezpiecznie stawiał każdy krok
Tylko jak ogier pędziłeś w nieznane
Aż w końcu zatrzymał Cię stary dąb
Czemu do tego kazałeś mi patrzeć
Jak czarna dama zabiera Cię
Jak Twoja dusza znika w nicości
A ciało w grobowej składają ciemności
Jak ja mam teraz żyć tak bez Ciebie
Skoro straciłam tak ważną swą część
Nie chce już widzieć swojego ciała
Gdy w samotności zestarzeję się
Chce tylko czekać na nasze spotkanie
By nasze serca połączyły się
Na jedną tą chwilę, która nastanie
Gdy i ja zobaczę swą czarną damę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania