Cieszyć się życiem-1

Na Beacie położyły się poranne promienie słoneczne. Nie lubiała tego uczucia, wstawania. Zjadła śniadanie, ubrała się szybko i jeszcze umyła zęby. Była dopiero 7:00 jak to wszystko zrobiła. Postanowiła wyjść ze swoją suczką Deremi na spacer. Kochała ją bardzo mocno i czuła, że nie mogła by bez niej żyć. Imię powstało spontanicznie. W sumie jej siostra wybrała to imię, której pies się znudził. Deremi miała 2 lata, była rasy shit-tzu. Rodzice Beti i jej siostry Idy wyjechali do Angli. Dziewczyny były pod opieką schorowanej babci. W sumie Ida za 4 miesiące byłaby dorosła. Dziewczyna kochała tańczyć. Poświęcała temu prawie cały swój czas, dlatego żadko bywała w domu. Babcia nie mogła wstawać, więc dom był na głowie Beaty, tej dwunastolatki, która miała inne problemy. W sumie nawet lepiej się czuła mając codzienne zajęcie, takie jak pranie, prasowanie, opiekowanie się królikiem Ulkiem, oraz kotami: Megną, Toficzkiem i Czesławem. Imiona też nadał jej zwariowana siostra. Ida miała 13 lat kiedy zapragneła mieć Megnę, Toficzka, Czesław był wcześniej. Po zakupie Deremi stwierdzili, że nie kupią juz żadnego zwierzaka, ponieważ Ida się nimi nie zajmuje.obowiązki opieki spadały na Beti. A jak by mnei nie było? - zastanawiła się- kto by się opiekował zwierzakami? Na pewno była by to babcia Mela, albo rodzice... Chyba w snach.

Beti wyszła z Deremi. Dzięki tym obowiązkom mogła nie myśleć o problemach w szkole i o koleżankach. Mogła by tak z Deremi do końca śwaita spacerować, ale niestety trzeba było iść do szkoły... Zwróciła Deremi do domu, spakował się i wyszła. Było już późno, ale nie spieszyło się jej. Wiedziała, że nie ma po co przechodzić koło dziewczyn w szatni. wolała się spóźnić. Tym bardziej, że na pierwszej lekcji był polski. Chyba najnudniejszy przedmiot. Poszła na lekcje, starał się nie patrzec na beztroskie szczęsliwe twarze, oraz te smutne, znudzone. Nie zaliczyła by się do żadnej z tej twarzy. Nie była chłoda, ani ciepła. Chciała być ciepła, ale dla kogo? Dla tych wścipskich dziewczyn? Co ona im zrobiła? Nie byłą za piękna, ale też nie za brzydka. Była zwykłą brunetką z piwnymi oczami. Nie przepadała za swoim wyglądem, ale wolała wyglądać tak niż jak te dziewczyny kradnące swoim matka kosmetyki. To wyglądało strasznie. Wytuszowane rzęsy, pryszcze wychodzące z pod podkładu, pomalowane szminką usty czy końcówki pokolorowane markerami-żałosne. Wydawał się jej to strasznie żałosne. Nie ważne jak makkijaż był nałożoy-ważne ile kosztował. Beti wiedziała, że wszystko jest dla ludzi, ale może jeszcze makijaż nie teraz.

Zaczęła się lekcja. Gdy skończyły się lekcje wszyscy poszli do szatni. Wiadomo nikt nigdy nie chciał iść po klucz i teraz też tak było. W końcu ktoś poszedł i otworzył. Bohaterka szybko wybiegła, z szatni w pośpiechu ubierając bluzę, by zdążyc za koleżanką. W tym czasie zauważyła, że ktoś rozpioł jej plecak. Znowu. Nie nawidziła tego, przeciez mogło jej coś wypaść ważnego, np. klucze. To było głupie i bezmyślne. Wracała z Natalią, kiedy poszły za nią... Anka i Jadźka.

-Mamy twoją wodę! - krzykneła Anka - nie chcesz jej?

-Nie - odparła Beti.

-To sobie ją weżmiemy!- po czym wylała ją z Jadźką śmiejąc się.

Kiedyś zrobiły to samo, jakiś miesiąc temu. Zapytała się Nati, czy powinna iść do pani, ta w sumie nic ważnego nie powiedziała. Postanowiła, że pójdzie. Nie po to jej rodzice wyjechali ciężko zarabiać, żeby marnowały ich pieniądze.

CDN...

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • wolfie 10.06.2015
    Cóż, wyłapałam parę błędów i powtórzeń. Tekst na początku zlewa się w całość. Myślę, że lepiej byłoby podzielić go na akapity. Miejscami są błędy interpunkcyjne bądź też brakuje przecinków. Co do fabuły - historia na razie mnie nie porwała, jednak zastanawiam się, co będzie dalej i o czym w ogóle będzie ta historia. Za tą część 3.
  • Gosia^^ 10.06.2015
    Czuję się jak na polskim :D To na razie 1 część ;)
  • Kamelia 10.06.2015
    Racja, pierwsza część, jednak warto pamiętać, że to zazwyczaj właśnie początek decyduje, czy czytelnik będzie czytał dalej, czy też zrezygnuje .
    1.Nie powinno być "nie lubiała", tylko" nie lubiła".
    2..Miejscami brakuje przecinków.
    3.Zbyt wiele razy użyłaś imienia "Deremi".Można czasami zastąpić to, pisząc "suczka".
    4."Wytuszowane rzęsy, pryszcze wychodzące z pod podkładu, pomalowane szminką usty czy końcówki pokolorowane markerami-żałosne. Wydawał się jej to strasznie żałosne."-Przeczytaj (cały) tekst od początku i popraw , bo czasami zjadasz litery, przez co gorzej się czyta.
    Nie usty, tylko usta, ale to chyba przypadek.
    Jeżeli raz napisałaś-"żałosne", to nie pisz znowu, że wydawało się jej to żałosne.-To drugie zdanie jest zupełnie niepotrzebne.
    5. Tak jak mó mówiła wolfie początek zlewa się w całość.
    Historia jakoś nie za bardzo mnie zaciekawiła.
  • Neli 10.06.2015
    Zgadzam się z powyższymi komentarzami, ale to Twoje pierwsze opowiadanie na tej stronce, więc nie będę Cię surowo oceniać. ; ) Popracuj nad powtórzeniami. Po napisaniu czytaj na głos - to pomaga, bo sama wychwycisz, gdzie coś nie pasuje. W wolnym czasie postaram się do Ciebie zaglądać. Idę dalej, a tu zostawiam 4. Zapraszam do mnie ;)
  • MaraJ 10.06.2015
    No cóż... Fabuła na razie take sobie, dodatkowo błędy powtórzeniowe i interpunkcyjne i trochę brakuje akapitów. Widzę, że jesteś nowa, więc z czasem nabierzesz wprawy ;) O to się nie martw. No i literówki.. Staraj się ich unikać, bo bez nich lepiej się czyta :) Jak powiedziała Kamelia, początek jest bardzo ważny, bo zachęca lub zraża czytelnika. Szczerze mówiąc to mnie ani nie zachęcil, ani nie zraził. Jednka jeśli ciągle będę widoczne takie błędy, to się chyba jednak zniechęcę... 3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania