Co to?
Co to?
Tam w koncie!
Skulone siedzi.
I swymi wielkimi oczami mnie śledzi!
Ubrane to coś jest czarne szaty.
A włosy ma jak śnieg białe.
To coś sprawia, że serce chce mi z piersi uciekać.
A łzy płyną po mej twarzy jak rzeka.
Kim ty jesteś zjawo?!
Proszę uchyl rąbka tajemnicy, dla marnego człowieka.
A więc ty pyle i prochu marny.
Chcesz, wiedzieć kim ja jestem?
Dobrze powiem ci.
Jestem strachem, twoim najlepszym i zarazem najgorszym przyjacielem.
Jedynym, który nigdy cię nie opuści.
Więc czego się obawiasz?
Mnie czy tego, że i ja mogę odejść.
I zostaniesz całkiem sama.
Na tym padole.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania