Co wolno miłośnikom poezji?

Zainteresowanie czytelników, a także ich szczere, rzeczowe opinie to wielki i nie zawsze doceniany skarb. Niektórzy uznali mój tekst pt. "Grafomania" za manifest przeciwko konstruktywnej krytyce. To spore nieporozumienie. Opowiedziałem się w nim jedynie przeciwko: "zbyt pochopnemu osądzaniu poezji i jej twórców" (cytat z "Grafomanii"). Samo wskazanie błędów czy nawet otwarte stwierdzenie, że utwór zupełnie się nie udał, jest czymś zupełnie naturalnym, a nawet pożądanym. Niestety zdarza się, że "krytyka" wygląda zupełnie inaczej...

 

Czasem można na przykład usłyszeć o konieczności prowadzenia "WOJNY z grafomanami" (sic!) albo "POTĘPIANIA" mniej uzdolnionych twórców. Czy ktoś wyobraża sobie sytuację, w której sławni, wielcy poeci czy pisarze, choćby laureaci Literackiej Nagrody Nobla zabranialiby pisania i publikowania mniej zdolnym autorom? Niestety bywa, że na podobną "surowość" zdobywają się amatorzy. Chyba każdy przyzna, że wygląda to nieco absurdalnie i może przynosić fatalne skutki m.in. definitywnie zniechęcając młodych, początkujących autorów. Wyzwiska i poniżanie nie są dobrą metodą prowadzenia jakiejkolwiek dyskusji. To oczywiste, że emocje niekiedy dają o sobie znać, jednak nie powinny one dominować. Nie jestem poetą, ale kocham czytać i pisać wiersze. Czasem słyszę, że nie mam do tego prawa, bo: "brakuje mi warsztatu" albo: "nie przestrzegam zasad". Poetyckim "Inspektorom", którzy zabraniają ludziom pisać i publikować wiersze, chętnie zadałbym trzy proste pytania:

1. Czy mają świadomość, że też nie są doskonali? 2. Czy "potępiają" wielu znakomitych, szeroko rozpoznawalnych poetów, którzy często tworzyli swoje wiersze nie kierując się "zasadami" i "trendami"? 3. Co powiedzieliby twórcom, którzy nie zdobyli literackich laurów i swoimi wierszami nie zawojowali świata, ale uczynili go piękniejszym, weselszym i bardziej kolorowym (np. s. Faustynie)?

 

O samozwańczych "Wyroczniach", gardzących innymi, wspaniale pisał przed laty Józef Ignacy Kraszewski:

 

"Lecz gdy gdzieindziej taki wyskok nie wiodący nic za sobą wcale w życiu człowieka nie jest stanowczym, u nas podobno tylko, gdy kto dwa wiersze sprzągł, już się poetą zowie i w rozumieniu swoich parafianów uchodzi za OLBRZYMA, za ISTOTĘ WYŻSZĄ, za WYROCZNIĘ NIEOMYLNĄ W SPRAWACH LITERATURY. (...) NIE MA PODOBNO OKOLICY BEZ TAKIEGO POETY (...) PRZEZ DOBROWOLNE ODOSOBNIENIE I ZAMKNIĘCIE W SOBIE, W KTÓRYM SIĘ TRZYMA WIEJSKI POETA, POZBAWIONY PORÓWNANIA Z INNYMI, STALE SIĘ BARDZO WYSOKO CENI. dla niego jakby od czasów Krasickiego nikt nic nie pisał; jeśli mu co nowszego wpadnie w ręce, przerzuci, nie pojmie, a sądząc z dawnego stanowiska, utwierdzi się jasno w mocnym przekonaniu, że po Krasickim TYLKO ON JEDEN WIELKIM".

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (55)

  • Tjeri 23.09.2020
    I znowu bicie piany...
    To samo w kółko! Mam nadzieję, że reszta zignoruje ten tekst.
  • wicus 23.09.2020
    W każdym razie ja na pewno nie zignoruję TEGO tekstu. Dziękuję za komentarz! Jednak tu nie "piany" ani bąbelków, Tjeri, tu są słowa...
  • wicus 23.09.2020
    *nie ma, oczywiście
    Swoją drogą, nawet gdybym.1:1 powtórzył tu "Grafomanię", nie byłbym jedynym, który tak robi
  • Tjeri 23.09.2020
    A! I choć możliwe, że tekst zasługuje na jedynkę - nie ode mnie ją masz. Ja nie oceniam.
  • wicus 23.09.2020
    Tjeri To piękne. Jeszcze raz dziękuję.
  • kigja 23.09.2020
    Kiedyś także miałam dużo zapału do walki, ale nigdy więcej. Nie wiem, ile czasu mi zostało, ale nie zmarnuję go na wojenki z wirtualnymi idiotami.

    Szkoda życia.
  • wicus 23.09.2020
    Bardzo słusznie. Podziwiam to.
  • iNick 23.09.2020
    Nie ma trendów i zasad, to nudziarze je wymyślili, tacy co potrzebują wszystko do jakiegoś wora włożyć, takie dziady. Są style indywidualne, własne, czy dobre to ocenią odbiorcy, różne rzeczy w rożne gusta trafiają.
    poprawność to schemat, uprzeciętnienie, a nie ma nic gorszego od przeciętności.
    Oni piszą to samo, tak samo krytykują, są powtarzalni - schematyczni, przeciętni. Przyjdą i się powtórzą, czytać się już nie chce.
  • wicus 23.09.2020
    Dziękuję za bardzo mądre słowa!
  • kigja 23.09.2020
    Bo ludzie chcą żyć wg schematów. Wtedy jest im łatwiej. Równo pod linijkę. To prości ludzie.
    Więcej tolerancji miejcie?
  • laura123 23.09.2020
    Grafomani są otwarci. Dobry diwcip. Hahahaha
  • kigja 23.09.2020
    Jesteśmy wolni od narzucanych nam modowych kajdanów ?
  • laura123 23.09.2020
    Taak i od logiki też i od wiedzy, żeby rozumu nie przesilic wiedzą. Ona może zabić. Hahahaha
  • kigja 23.09.2020
    Logika. Mózg. Wiedza.
    Są przydatne przy pracach naukowych.
  • laura123 24.09.2020
    A przy pusaniu wierszy trzeba to wszystko wyłączyć. Hahahaha
  • iNick 24.09.2020
    Wyłączyć i dać się porwać wenie.
  • laura123 24.09.2020
    Janku, dlaczego podobają Ci się moje wiersze? Ostatnio dreszcze miałeś...
  • iNick 24.09.2020
    laura123, Podobają, ale niektóre, piszesz tez straszne gnioty czasem, a wiele jest przeciętnych i tylko trochę dobrych.
  • laura123 24.09.2020
    Tak? Które?
  • iNick 24.09.2020
    Podobają dobre, co podobają, nie znaczy, że Twoje, Twoje też, dobre.
  • iNick 24.09.2020
    laura123 , Przed tym wcieleniem, bez awataru.
  • iNick 24.09.2020
    laura123, Nie będę przerzucał stron bom senny.
  • laura123 24.09.2020
    Janku, dobre to są wtedy, kiedy używa się umiejetnie wiedzę, by wykorzystać wenę.
  • iNick 24.09.2020
    laura123, Nie, wtedy są tylko poprawne technicznie.
  • iNick 24.09.2020
    I sztuczne.
  • laura123 24.09.2020
    Janku, ja nigdy nie pisze, kiedy mnie nie najdzie czyli kiedy nie mam weny. A kiedy ją mam to znając zasady, piszę najlepiej jak potrafię, czyli daję z siebie wszystko.
  • iNick 24.09.2020
    laura123, I czasem Ci wychodzi, wtedy mi się podobają Twoje wiersze.
  • iNick 24.09.2020
    Takie zasady, to jednak trochu kaganiec, bez mogłoby lepiej i więcej.
  • laura123 24.09.2020
    Nieprawda, kto się nie rozwija, ten się cofa. Znajomość zasad pozwala eliminować błędy.
  • iNick 24.09.2020
    laura123, Piszący własne mają wizje, jakże różne i o to chodzi.
  • laura123 24.09.2020
    Janku, a kto się wizji czepia? Niech każdy ma jakie chce, tylko niech umiejetnie je przedstawi, a nie jak chlop oderwany od pluga. Bądź co bądź jesteśmy na portalu, jakby nie bylo - literackim.
  • wicus 24.09.2020
    laura123 Wynajdujesz coraz ładniejsze "słówka" na grafomanów, dzisiaj są dla Ciebie jak "kułacy", a jutro będą tym, czym Żydzi byli dla Hitlera. Wybacz, ale tak to zaczyna wyglądać.
  • iNick 24.09.2020
    laura123, "chlop oderwany od pluga" motyw przewodni, co on zawsze powraca :)

    "Bądź co bądź jesteśmy na portalu, jakby nie było - literackim." Ale literatów tu nie ma, są amatorzy, literaci piszą książki, na tym są skupieni.
  • laura123 24.09.2020
    Janku, a kim są amatorzy? Ludźmi, którzy się uczą, którzy do czegoś dążą. Nie mówię, że od razu na półce w empiku trzeba stanąć, ale przynajmniej pisać jak zdrowi na umyśle, a nie chorzy, w agonii.
    Niektórzy zaczęli pisać książki, inni biorą udział w konkursach literackich, jeszcze inni wydają tomiki poezji.

    Każdy tak zaczynał, najslawniejsi. A Ty chcesz, zeby na opowi bylo odwrotnie, żeby ludzie cofali się w rozwoju? Dlaczego?
  • laura123 24.09.2020
    Co jest złego w tym, że pozna się zasady pisania rymem? Co jest zlego w tym, zeby obcykac sobie warsztat? Co jest zlego w wiedzy, zdobywaniu doświadczenia, umiejetnosci pracy nad tym, co w duszy gra?
  • wicus 24.09.2020
    laura123 Nic, ale już w próbie wciskania tego, zresztą czegokolwiek, siłą, już tak. "Zasady", "obcykać warsztat", "Wiedza, doświadczenie, umiejętności" - gdzie my jesteśmy - w woju czy w warsztacie samochodowym? Jakich "zasas pisania rymem" przestrzegali wszyscy wielcy poeci? Odpowiedź jest oczywista: różnych. Pisali swoje wiersze, niekiedy zupełnie zarzucając i zasady i rymy i wszystko inne..Ale nawet, gdyby oni się tych zasad trzymali i zabraniali nam tworzyć inaczej, to i tak każdy mógłby to zrobić po swojemu. Wiesz, powiem dziwną rzecz: kiedy tak tu sobie piszę, pomyślałem o ks. Romanie Indrzejczyku, zginął w Katastrofie Smoleńskiej, był księdzem, pisał wiersze, trochę nieporadne. Gdybyś to Ty o tym decydowała nie miałby o tego prawa. A naprawdę szkoda by było.
  • laura123 24.09.2020
    pisaniu - korekta.
  • iNick 24.09.2020
    puss niu, biu puss, ssup uin
  • iNick 24.09.2020
    *niu
  • kigja 24.09.2020
    Ks. Roman Indrzejczyk (wspombiany przez wicus)

    "...aby widzieli wasze dobre uczynki..."

    Tak różni są ludzie -
    Zwykli, niezwyczajni,
    Kłótliwi, zawistni,
    Przemądrzali wielce,
    Albo wciąż naiwni.

    Ale mają serce -
    Szukają miłości.
    Czasem głupio wierzą,
    Czasem są przewrotni.

    Przynajmniej czasami
    Chcą żyć pięknie, mądrze.
    Choć znów będą grzeszyć
    (braknie wytrwałości) -
    Dobre chęci mają.

    Każdego też można
    Czymś bardzo zadziwić,
    Porwać na niebiosa,
    Albo w piekło strącić.

    Pokochaj każdego.
    Zawstydź swą dobrocią.
    Jak powiedział Chrystus -
    Nawet marnotrawny
    Do dobra chce wrócić.
  • kigja 24.09.2020
    ***wspomniany
  • wicus 24.09.2020
    Dziękuję za przywołanie pięknego i mądrego wiersza!
  • wicus 24.09.2020
    Niektóre dyskusje i spory bywają zbyt gorące. Ubolewam, że odpowiadając wczoraj na skierowane do mnie komentarze, chwilami ulegałem silnym emocjom, Co prawda nie sądzę, żeby ktoś, kto czyta o sobie i innych, że są: "głupcami", "chłopami oderwanymi od pługów", "dzbanami" albo "grafomanami bredzącymi jak w agonii" itd., a także jest ośmieszany i pomawiany, nie miał prawa do obrony, ale nawet w takich sytuacjach należy zachować opanowanie i spokój, których wczoraj zabrakło w części moich reakcji. Szczerze przepraszam wszystkich, których w ten sposób uraziłem.
  • kigja 24.09.2020
    Zostałeś totalnie zmanipulowany.

    Najpierw delikatnie Cię drażniono heheszkami.
    Później intynsywniej i coraz mniej zabawnie.
    W końcu puściły Ci nerwy.
    Lekko drapnąłeś napastnika.
    A teraz masz wyrzuty sumienia.

    - Proszę Sądu, tak, bandzior napadł na mnie. Okradł. Pobił. Ostatkiem sił znokautowałem szubrawca, złamałem mu szczękę i rękę. Odgryzłem ucho.
    Przepraszam. Proszę o dożywocie :(

    Bandzior będzie bandziorem. W pewnych przypadkach jest szansa na resocjalizację.
    Ale Ty masz do czynienia z recydywą.
  • wicus 24.09.2020
    kigja Smutne, ale prawdziwe. Wszystko wskazuje, że masz bardzo wiele racji.
  • Zaciekawiony 24.09.2020
    Nie wiem co gorsze - komentatorzy niemerytorycznie glebiący autorów i odmawiający im prawa do pisania, czy autorzy wszczynający Wielkie Konflikty bo nie mogą znieść niepochlebnej opinii.
  • Puchacz 24.09.2020
    Zaciekawiony, sa przypadki, kiedy należało by rozbierać każdy wers i wskazywać każde źle użyte słowo.
    Te błędy są po prostu widoczne i kłują w oczy, ale całokształt jest równie ważny.
    Ktoś, kto nie ma talentu i nie czuje poezji, nie naprawi się merytorycznym komentarzem, bo zwyczajnie będzie bronił jak niepodległości swojego grafomaństwa.
    Znajdzie 1000 powodów, że to co wyczynia jest słuszne, chwalebne, potrzebne.
    Przecież sercem pisze... A że źle? Bez polotu, płasko i z potrzeby sufitu stuletniego? To nie ma znaczenia.
    Więc czasami w akcie bezradności pisze się tylko - gniot.
  • wicus 24.09.2020
    Poczekaj, poczekaj... Oczywiście w naturze występuje jedno i drugie, ale jest też coś więcej, coś pomiędzy. Np. ja ani nikogo nie gnębię (ktoś może mi to zarzucać, ale jakoś nikt nie pokazał dotąd nawet skrzydełka z dowodu na prawdziwość podobnych oskarżeń), ani nie oburzam się na niepochlebne opinie. W moich komentarzach nie ma ani śladu takich zachowań, chyba że uznać za nie ostrą reakcje na prowokacyjne zaczepki, o których pisałem: "Niektóre dyskusje i spory bywają zbyt gorące. Ubolewam, że odpowiadając wczoraj na skierowane do mnie komentarze, chwilami ulegałem silnym emocjom, Co prawda nie sądzę, żeby ktoś, kto czyta o sobie i innych, że są: "głupcami", "chłopami oderwanymi od pługów", "dzbanami" albo "grafomanami bredzącymi jak w agonii" itd., a także jest ośmieszany i pomawiany, nie miał prawa do obrony, ale nawet w takich sytuacjach należy zachować opanowanie i spokój, których wczoraj zabrakło w części moich reakcji. Szczerze przepraszam wszystkich, których w ten sposób uraziłem". W tekście także nie wyrażam absolutnie żadnych negatywnych odczuć wobec krytyki, sprzeciwiam się jedynie gnębieniu oraz staram.się naświetlić jego podłość i kuriozalność: "Zainteresowanie czytelników, a także ich szczere, rzeczowe opinie to wielki i nie zawsze doceniany skarb. Niektórzy uznali mój tekst pt. "Grafomania" za manifest przeciwko konstruktywnej krytyce. To spore nieporozumienie. Opowiedziałem się w nim jedynie przeciwko: "zbyt pochopnemu osądzaniu poezji i jej twórców" (cytat z "Grafomanii"). Samo wskazanie błędów czy nawet otwarte stwierdzenie, że utwór zupełnie się nie udał, jest czymś zupełnie naturalnym, a nawet pożądanym. Niestety zdarza się, że "krytyka" wygląda zupełnie inaczej...".
  • wicus 24.09.2020
    Puchacz Można traktować poezję, a nawet całe życie jak równanie albo rysunek czy wykres techniczny. Czasem ma to nawet pewien sens. Ale narzucanie tego innym, trąci fanatyzmem. Radziłbym też się zdecydować, czy poezję należy "wyliczać" i "obrabiać" czy "czuć"? I czy szuka się w niej polotu czy wałkowanie niezmiennych.siermiężnych zasad?
  • Puchacz 24.09.2020
    wicus Szkoda ci cokolwiek tłumaczyć.
    Jesteś twardszy niż granit i nic nie rozumiesz, a zapewne nie chcesz.
    Może być jak napisałem - bronisz jak niepodległości swoje grafomaństwo.
    W sumie mam to gdzieś.
    Ty tu z uporem publikujesz, a ja z uporem oceniam.
    Dobra analiza twoich gniotów mija się z celem, wobec takiej postawy.
    Bujaj się, bo nawet czasami komenty masz lepsze i widocznie do nich się bardziej nadajesz.
  • Zaciekawiony 24.09.2020
    Puchacz
    Zapewniam cię, że niektórzy bardzo by chcieli takiego rozbioru, bo porady na temat pisania są ogólnikami.
  • Puchacz 24.09.2020
    Fakt, ale temu autorowi niepotrzebne są takie uwagi.
  • wicus 25.09.2020
    Pozwól, że sam zdecyduję o moich potrzebach, Tato.
  • Puchacz 25.09.2020
    wicus Nie chciałbym takiego syna.
    Są jakieś granice kary Boskiej. :)
  • wicus 25.09.2020
    Puchacz Najwyraźniej. :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania