Co z tą Polską (próba 2)

Przez chwilę się zastanawiam, czy by nie usiąść na ziemi, ale w końcu mówię sobie: Bolą mnie nogi.

I biorę jedno z krzeseł bez pytania, a jedna z dwunastolatek z wieśniackimi odrostami i tatuczokerem na szyi drze się na mnie, że już prawie było zdjęcie, a z mojej winy jej twarz wyszła jak czeczeński kartofel i JAK JA TO TERAZ NA INSTA WSTAWIĘĘĘĘĘĘ?

No, na to nic nie poradzę.

Idę usiąść gdzieś dalej.

Wyciągam z plecaka paczkę gum orbit, chociaż jako uczeń tej placówki powinienem zastąpić owy produkt woreczkiem narkotyków, albo paczką fajek, bo przynoszę wstyd połowie gimnazjalnej społeczności.

Bardzo mi przykro.

Próbuję zignorować dziewczęce piski i oddać się w pełni czytaniu książki. Uderza do mnie smród alkoholu. Ech.

Skupiam się na książkowych akapitach, akurat jest coś o wódce, cygaro i nieletnich dziewczętach lekkich obyczajów.

Główny bohater nie wytrzymuje presji, więc się wiesza.

Ja, co prawda, jeszcze nie zadecydowałem, że targnę się na swoje życie, ale i tak utożsamiam się z pierwszoplanowym charakterem.

Nim zdążyłem strzelić sobie w głowę, podchodzi do mnie znajoma osoba.

Człowiek, który myśli, że jestem jego przyjacielem, a może nawet kimś więcej.

- Heeeeeej! - słyszę przesłodzony głosik. - Kupiłam ci twoje ulubione ciasteczka w szkolnym sklepiku, kochanie!

- Nie lubię ciasteczek.

- Ale mówiłeś, żebym poszła je kupić!

- Bo miałem ochotę na chwilę spokoju.

- Ale misiu!

Zamknąłem oczy. Poczekałem, aż się uspokoi i da mi ostentacyjnie w twarz, żeby na następnej przerwie proponować seks w damskiej toalecie.

Doczekałem się MORDERCZEGO ciosu. I tak, to stąd moje okulary są takie pokiereszowane.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • KarolaKorman 06.07.2016
    ,,tatuczokerem'' - spolszczyłaś, ale może być, tylko teraz się tego trzymaj jak spolszczasz to wszystko
    Coraz jaśniejszy jest obraz bohatera i coraz bardziej nie pasuje do ogółu, indywidualista:) Przyczyna pękniętych okularów świetnie opisana, 5 :)
  • KarolaKorman 08.07.2016
    Zajrzałam tutaj, by przeczytać, co sądzą inni i... zdębiałam :( Zdziwiona jestem, że nikt więcej nie skomentował, a piątki się mnożą. Ja czekam na ciąg dalszy :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania