Crystal BDD3

*

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • Enchanteuse 19.05.2017
    *jej odróżnić
    Mój Boże, to jest niesamowite. Klimat powojenny sprzyja tajemniczości. Dla mnie to opowiadanie jest bardzo bliskie poezji, nie w sensie formy, oczywiście, ale w sensie emocji, jakie wywiera. Kryształowa dziewczynka jest bardzo romantyczną ( w epokowym tego słowa znaczeniu) . Pięć to za mało, ale i tak kliknęłam :)
  • Karawan 19.05.2017
    Było "jej", ale zmieniłem na ją (kogo?). Dziękuję za komentarz :)
  • Enchanteuse 19.05.2017
    Upierałabym się przy "jej" , ale na to brakuje mi wiedzy :). Przestanę się więc czepiać
  • Skoiastel 21.05.2017
    http://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/biernik-czy-dopelniacz;6047.html
  • Pasja 19.05.2017
    Była oderwaną częścią od swojej kryształowej rodziny. W miasteczku nie umiała się odnaleźć. Pokazałeś więź rodzinną w magiczny sposób. :-) 5
  • Karawan 20.05.2017
    Dziękuję.;)
  • Freya 20.05.2017
    Nie wiem o co biega, ale tekst jest wporzo. ;)
  • Karawan 20.05.2017
    Po północy to już wszystko zwykle jest w porzo. Dzięks!;)
  • KarolaKorman 20.05.2017
    Klimatyczny, trochę mroczny i tajemniczy teks, ale świetnie się czytało :)
  • Karawan 20.05.2017
    Miała być horrorkowata bajka. Znaczy trochę się udało. Dziękuję.
  • fanthomas 20.05.2017
    Świetna historia, klimat z pogranicza fantastyki i realizmu i tajemnica. 5
  • Karawan 20.05.2017
    Trochę psychodeli nie czasem szkodzi ;) . Dzięki za komentarz.:)
  • Karawan 20.05.2017
    Karawan czasem nie szkodzi
  • Pan Buczybór 20.05.2017
    Niby zwykła historia, a potem zmienia się w fantasy. Naprawdę, przejście od obyczajówki do fantastyki jest lekkie i prawie niezauważalne. Tekst ma potencjał i uważam, że mógłbyś go dokończyć i rozbudować poza konkursem. Szkoda by było zostawić tak dobrą historię. Pozdro i coś tam.
  • Karawan 20.05.2017
    Dziękuję Panie BB. Musiałbym wtedy i retro i CD, a obawiam się, że jeszcze ciągle jestem za cienki. Może za trochę wrócę i opowiem całość.
  • Adam T 20.05.2017
    Bardzo mi pasował klimat powojennej... Polski? Skoro był biskup, to raczej Polska. Juź sam ten klimat dużo dobrego wnosi do tekstu. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to nadmierna "przezroczystość" na końcu :) Przy okazji, raz pisana przez "ź" w środku, a raz przez "z". W ostatnim akapicie przezroczyście jest aż dwa razy. Ale to drobiazgi. Generalnie jestem na tak. Elementy niesamowitości, baśniowości do mnie trafiły. Elementy bitwy dobrze wpasowane.
    Ale czemu tylko Crystal? Co z rodzicami? Byli jacyś inni?
    Chyba, że czegoś nie ogarnąłem.
    Nie mniej 5 :)
  • Ritha 20.05.2017
    Niedopowiedzenia intrygują i powodują, że chciałabym czytać dalej. W zasadzie nie mam się do czego przyczepić. Chyba lubię tą Twoją pisaninę, ma coś w sobie, jest "jakaś". 5 gwiazd mam ochotę wcisnąć, uczynię to zatem :)
  • Karawan 20.05.2017
    Dziękuję za wizytę i komentarz oraz lajka z wątpiem (Chyba lubię) ;))
  • Ritha 20.05.2017
    Karawan zdecydowanie lubię, kciałam zasiać źdźbło niepewności (paskudny charakter zawsze wyjdzie na wierzch) :)
  • Karawan 20.05.2017
    Ritha Ależ ja nie mam nic przeciwko wątpiom! Przecież dałaś piąć co jednoznacznie przeczyło wątpiowi ;) Dzięki!
  • Okropny 21.05.2017
    Klimat powojennej Polski w połączeniu z nutką fantastyki - miodzio. Sporo wprawdzie błędów, zwłaszcza stylistycznych, ale ja u Ciebie raczej oceniam pomysł i wykonanie, yo. A pomysł jest naprawdę dobry, nikt się nie spodziewał, że dziewczynka może być elementem żyrandola, który przeszedł między światami. Dla mnie jest to jakaś nowość, yo. Stąd piątka.
  • Karawan 21.05.2017
    Nie tak żeśmy się umawialiśmy! Ty mnie nie chwal Ty mnie pisz o błędach stylistycznych, bo jak (mówiąc po Twojemu kurwaa!) mam je poprawiać jeśli je walę nie widząc ?
  • Karawan 21.05.2017
    Karawan Dzięki za piątala ;)
  • Okropny 21.05.2017
    W nawiasach jak ja bym to napisał, yo. Opcjonalne znaki przestankowe co do kórych nie mam sprecyzowanego zdania w nawiasach <>>

    (Crystal przyjechała wraz z rodzicami nie wiadomo skąd<.> i w sumie nie miało to większego znaczenia.)
    (Rodzice się nie wyróżniali - do miasteczka opustoszałego po ucieczce Niemców co rusz ktoś przybywał.)
    (Nie wiedźmi krąg, ale właśnie wiedźmikrąg. - to zdanie bym wypierdolił, a z pierwszego zdania wiedzmikrag wjebalbym w cudzyslow)
    (wielki, płaski głaz, przypominający kształtem pięciokąt)
    (Obawiano się min i ciągle trafiających się jeszcze/ gdzieniegdzie band dezerterów) - mało zmienia, dla mnie brzmi lepiej.
    (Więcej nie potrafiła wyjaśnić nawet najlepszej przyjaciółce/rodzicom/coś takiego)
    (Pojawiła się wiosna, a wraz z zimą znikły wszystkie sople)

    Tą część proponowałbym nieco delikatnie zmienić, zrób to po swojemu, mi coś nie gra, ale nie wiem jeszcze co, racz zerknąć [Ludzie starali się zatrzeć okropieństwa wojny. Otwarto wreszcie poniemiecką kirchę zamienioną na kościół. Przyjechał biskup, który uroczyście wyświęcił świątynię. Na uroczystość zeszła się prawie cała ludność. Wyjątkiem byli rodzice i dziewczynka. Jednak już w kolejną niedzielę pojawili się we troje w kościele. Ściany były jeszcze puste, ale ołtarze przyozdobione, a na środku nawy, ze stropu, zwisał olbrzymi piętrowy świecznik. ]


    (Na skraju lasu ustawiono)

    To zdanie jest bez sensu wg mnie: [Krysta pojawiła się na placu w cienkim płaszczyku, gdy karuzela ruszyła.]
    To też: [Dziewczynka zamarła przy pierwszych dźwiękach wpatrzona w rozbłyski.] Jakoś za bardzo jak dla mnie nasrane, nie wiem, (Dziewczynka, wpatrzona w rozbłyski, zamarła)? Może lepiej?
    Patrz: półprzeźroczysta i przezroczyste - raczej bez 'ź', tak sądzę.


    Bardzo spoko. Co z rodzicami dziewczynki?
  • Karawan 21.05.2017
    Rodzice to odrębna historia. Tu tylko tło, bo niby skąd samotna dziewczynka? Ale przyjezdni budzą zawsze ciekawość - musiałem pociągnąć kawałeczek dalej i związać z brakiem zainteresowania otoczenia. Gdybym miał ulec Panu BB i napisać całość wtedy pociągnąłbym i rodziców a i resztę poprawił (tą zgrzypiąca Ci część, która jest taka jak tak kircha w kościół zamieniona - goła, obca, nijaka, ale konieczna bo element świecznika związany z żyrandolem w końcówce). Podobnie jest z płaszczykiem i dlatego wymaga to dopracowania. Bardzo dziękuję. Nie będę pisał, że za mało czasu, presja etc. O profesjonaliźmie świadczy to co się zamieściło a nie warunki w jakich się tekst tworzyło. Po prostu to nie był profesjonalnie napisany tekst. Obronił się pomysł. To plus. Walczymy dalej!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania