Cz.2 - Marcin...
W końcu...
po otwarciu drzwi, i głębokim oddechu i wdechu Marcin mówi, żeby poszła z nim do toalety , nie wiedząc o Świecie poszłami nic ... nawet nie wymiotowała potem pojechali do Tesco.
Poszła sama do łazienki i wymiotowała , później bez opętania co chwile , wróciła do chłopaków i po chwili znów pobiegła zwymiotować...
Bardzo się źle czuła zapytał się jej czy kupić jej wodę i kupił jej polaris chyba... źle się czuła po pijając wodę nie oddywała się następnie po kłótni , Marcina w samochodzie z chłopakami zamilkła cisza...
Marcin był zły później opamiętali się , Marcin z Władkiem twierdzili,żeby nie otwierali piwa bo ona się źle czuje a jej organizm odrzuca alkohol.
Marcin odwiózł wszystkich do domu a ją na końcu wziął pod most w Gawłuszowicach po koscielnej stronie Wisłoki pod autostradą, nową drogę, i rozmawiali ona z takim strachem a on się troszcząc mówił a jak tam jest coś mojego? i Tak co chwilke to słyszałam położył się na moim brzuchu i głaskał i to powtrazał w kółko i w kółko...
Kolejnego dnia kupili test ciązowy w mielcu w aptece on kupił i okazał się 50 na 50 procbo jedna kreska została blada a kolejna była ciemnista, i krwista jak krew.
Marcin był , przejęty, zdenerwowany, i zestresowany cała sytuacja jaka nastapiłą ale miał jakąś nadzieje ,ciagle się kłócili niewiedzieli co robić, Byli, w stanie krytycznym nic ich nie cieszyło pocieszali się sprawami nie z tego świata i rzeczaminie mozliwymi w kńcu utwierdził mnie w tym, ze sa tabletki wczesnoporonne ale ja nie ciągle mówiła nie w koncu na drugi dzien pojechali po drugi test i czekają ,żeby go w końcu zrobić, ale chcą trochę odczekać. JUż jest tego pewna,że jednak jest to jego dziecko w niej siedzi i kiedyś jakoś będzie musiała sobie to uświadomić... Powtarza,ze niechce on tego dziecka, że niechce go zemną ,że nie teraz ,że niechce ślubu .... cdn...
Komentarze (4)
na teście wyszła jedna kreską, a ona jest w ciąży.
Hmmm... Coś mi się tu nie zgadza.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania