Czarne requiem
nie wiadomo
, jaka droga dokąd
już prowadzi
od kiedy
kurczą się słowa
bądź podczas
wybuchania w gardle
,wciąż lubisz te iskry
znad krawędzi
choć zza języki spadamy
na ulicach
panoszą się żołnierze
Szatana
rozpuszczając asfalt
nadeszła Apokalipsa
grzmią trąby
Czas, gdzie
- ciężko odróżnić dzień
- od nocy nawet.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania