Czarno-biała miłość

W sierpniu 2013 roku poczuła się samotna. Postanowiła, że poszuka sobie kogoś na portalu randkowym. Kogoś, z kim nie będzie się czuła samotnie.

Po paru dniach napisał do niej Fawie. Fawie pochodził z Nigerii i przyjechał studiować do Polski.

Na początku obawiała się znajomości, czy ewentualnego związku z kimś z Afryki, no bo co ludzie powiedzą.

Mimo wszystko postanowiła dać szansę tej znajomości, ponieważ bardzo fajnie im się razem rozmawiało.

Po paru dniach wyznaczyli termin spotkania. Umówili się w pobliskim parku. Spotkanie przebiegło bardzo miło i postanowili być ze sobą.

Byli bardzo sobą zauroczeni ich związek rozkwitał. Żyło im się bardzo dobrze i spędzali cudownie razem czas. Fawie nawet nauczył ją przygotowywać afrykańskie potrawy. Bardzo jej smakowały.

Po paru tygodniach zauważyła, że Fawie ma problem z alkoholem.

Pił bardzo dużo i dużo też imprezował. Nie podobało jej się to, ale była bardzo zakochana i nie powiedziała mu o tym.

Ich związek zakończył się tak szybko, jak szybko się zaczął.

Aby uczcić miesiąc ich związku, ona zaprosiła go do siebie, licząc na coś wiecej. Było bardzo miło, wypili trochę alkoholi, wieczór i połowa nocy była dla niej cudownym przeżyciem.

Do czasu, gdy w środku nocy obudziła się i zobaczyła jak Fawie stoi nad nią i zaczął przez sen oddawać mocz prosto na nią.

Gdy rano powiedziała mu o tym, to nie mógł uwierzyć, w to co ona do niego mówi. Stwierdził, że ona kłamie.

Nie chciała już go więcej widzieć. Nie odpisywała na jego sms-y. Nie miała zamiaru więcej się z nim spotkać i z żadnym innym Afrykańczykiem.