Czarny Balonik

wypuściłam z dłoni smolisty balonik

wzleciał wysoko, zniknął na tle nieboskłonu

zatopił się w świetle księżyca głębinach

nie zobaczę go więcej, noc nas podzieliła

 

samotnie nie oznacza być całkiem samemu

podróż jednostki staję się wędrówką wielu

jednakie uczucia, chodź inny kolor piętnem

czerń to nowa biel, sposób na prawdziwe szczęście

 

pragnął istnieć jak gwiazda, lecz marzył za późno

po wielokroć powtarzał, że będzie żył długo

kosmos mu nie sprzyjał, miał nieco inne plany

odciął dopływ helu i zabrał jego szansę

 

balonik był spełnieniem marzeń, myśli tworem

wszystkim do czego serce tęskniło pod koniec

pierwszy i ostatni co na wierność zasłużył

nie zapomnę o nim, czerń mej miłości długiem

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • betti 29.08.2019
    To wystarczy kupić sobie balonik i już człowiek nie jest samotny?
  • Aisak 29.08.2019
    Niektórzy komentujący powinni kupić mózg :/
  • betti 29.08.2019
    A niektórzy komentujący powinni komentując skupiać się na tekście, a nie na komentarzach.
  • piliery 29.08.2019
    Za wcześnie na publikacje na portalach literackich. Zbyt wiele tu błędów.
  • Misiek 30.08.2019
    może niech spróbuje jeszcze raz
  • Metanoja 30.08.2019
    Jakie to są według ciebie błędy? Może mi je wskażesz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania