Czas na zemstę!
- Mamy Cię! - odezwał się głos pełen nienawiści.
- Przepraszam, w czym mogę pomóc? - odpowiedział przerażonym tonem.
- W spuszczeniu sobie wpierdolu - bezczelnie dodała kolejna osoba.
- Co jest cwaniaczku? Już nie jesteś taki cwany? - Atakujących było już trzech.
- Ale ja nie wiem o co chodzi!
- Oj wiesz, wiesz - zadrwił kolejny napastnik.
- Przysiegam! Nie mam pojęcia!
- Nie? Nie spinaj się mały, bo ci szybka pęknie - zarechotał ostatni z przeciwników.
Smartphone zaczął powoli się wycofywać, lecz po chwili jego obudowa dotknęła zimnych cegieł muru.
- Czego chcecie?! - pisnął spanikowany.
- Żebyś oddał nam pracę! - warknął kalendarz, trzymający w dłoni spory kij.
- Policzymy się zaraz - kalkulator zrobił krok w stronę przerażonego smartphona.
- Panowie! Panowie! - telefon stacjonarny wyszedł z zacieśniającego się kręgu i stanął przed ofiarą.
- Dziękuję, że mi pomagasz! - wyjąkał.
Telefon uderzył słuchawką w klęczące urządzenie. Biedak zalał się elektronicznymi łzami i zaczął rozcierać pęknięcie w górnej części ekranu.
- Nie pomagam ci! - warknął telefon - Chcę to przyspieszyć, bo zanim zaczniemy to ci bateria padnie!
- Dajcie mi go, dajcie! Jak mu przydzwonię!
- Budzik wyluzyj! - kalkulator złapał kolegę.
- A ty co? Teraz trzymasz z tym złamasem? - aparat szturchnąl kalkulator.
- Spokój! - kalendarz machnął pałką - Czas na zemstę, a nie kłótnie! Do roboty, starczy dla każdego!
Morderczy krąg zacieśniał się coraz mocniej wokół jęczącego smartphona. Wzywał pomocy w każdy możliwy sposób. Mail, sms, dzwonek... Niestety. Była 0:29 i większość jego kolegów była podłączona do ładowarek, jak conoc. Nikt nie przyszedł z pomocą.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania