Czerwony balonik

Z dedykacją dla Ef, a nuż pamięta ten balonik, o którym Ichi pamiętała cały czas, po prostu czekał na natchnienie ;-;

A, no i dla Haruu, Mai, Shiro, nawet jeśli foszy i dresa, bo tam tam na dole jest o was

 

Czerwony balonik. Taki wypełniony helem.

Pamiętam, jak sprzedawca mi go podawał. Miał taki ciepły uśmiech i takie duże dłonie.

Pamiętam, jak słońce odbijało się od balonika i okularów mężczyzny.

Pamiętam, jak wiatr lekko kołysał balony, włosy, drzewa.

Pamiętam.

Tata złapał mnie za rękę i prowadził. Nie pamiętam tylko, dokąd szliśmy. Ale cel jest nieważny, ważna jest wędrówka. Teraz to wiem, wtedy tylko podskakiwałam wesoło i co chwila pytałam:

- Daleko jeszcze? Tato, długo jeszcze?

Niebo było niebieskie, jak zawsze w słoneczne dni, tak intensywnie błękitne. Jak oczy taty. Moje też są błękitne, ale błękitne inaczej. Prawie szare.

- Niedaleko - powtarzał tata. Zawsze tak mówił, niezależnie od tego, jak długo już szliśmy, jak duży dystans jeszcze był przed nami.

I brał mnie na barana. A ja miałam taki straszny lęk wysokości.

Ale śmiałam się, a balonik kołysał razem ze mną, kiedy było już "niedaleko" i kiedy patrzyłam na świat z wysoka.

Byłam szczęśliwa? Nie wiem. Co to właściwie znaczy: być szczęśliwym?

Gdzieś z tyłu głowy wciąż czaiła się myśl, że to tylko dzisiaj, że to zaraz zniknie. Ale nie myślałam o tym, po prostu się śmiałam, po prostu biegałam, po prostu korzystałam z tego, że na chwilę niebo zrobiło się bardziej niebieskie.

A balonik wciąż kołysał się leniwie.

Będę miała pamiątkę - myślałam. - Będę się uśmiechać, kiedy na niego spojrzę.

I nie, nie puściłam go, nie poszybował do nieba. Wciąż mocno ściskałam sznurek w ręce i zaniosłam balon do domu.

Jakiś czas wisiał pod sufitem.

Kilka dni leżał sflaczały na podłodze.

Parę tygodni kurzył się zwinięty w szufladzie.

Miesiącami przypominał mi o tym, że czegoś brakuje.

 

Nie wiem, czym jest szczęście. Nie potrafię wskazać, które ze wspomnień są szczerze szczęśliwe. A co jeśli żadne z nich nie jest? Cienie nie mają kolorów. Wspomnienia nie dają szczęścia.

Mam tylko teraźniejszość.

I chcę ją jak najlepiej wykorzystać. Nie tęskniąc. Nie zastanawiając się.

Płacząc i śmiejąc się z przyjaciółmi. Żyjąc wśród nich. I dla nich.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Majeczuunia 20.11.2015
    Ichi
    - ZARA WBIJE NA KONFE BO JUDASZ DZISIAJ I WGL MASAKRA
    - Ryczę przez dedykację
    - Ryczę przez tekst
    - Daję 5
    Zawsze będę przy tobie ma Ichi
    A ty bądź na konfie
    Bo Judasz coś zrobił
  • Majeczuunia 20.11.2015
    Btw
    > Duże dłonie
    JAŁOJII
  • Ichigo-chan 21.11.2015
    Maja taki gej ;-;
    kc bardzo
  • KarolaKorman 20.11.2015
    ,,Wspomnienia nie dają szczęścia.'', ale lepiej mieć takie szczęśliwe wspomnienia, niż miałyby być smutne i szare jak cień.
    Taka mała scenka i tak pięknie opisana. Jest w tym tekście tyle sentymentu do minionych lat, że więcej by chyba nie dało się ująć, 5 :)
    Przy okazji przypomniałaś mi inną historię związaną z balonem i w wolnej chwili też ją opiszę :) Natchnęłaś mnie :)
  • Ichigo-chan 21.11.2015
    Cieszę się, że natchnęłam ^^ dzięki ^^
  • comboometga 20.11.2015
    Świetne opowiadanie :) Bardzo miło mi się czytało, jakoś ciepło mi się zrobiło :3 5
  • Ichigo-chan 21.11.2015
    Dzięki :D
  • Anonim 20.11.2015
    Efria pamięta czerwony balonik i jest niezwykle zadowolona z tego jak Ichi oprawiła owy przedmiot w cudowne opowiadanie. Powiesiła na ścianie w sercu Efrii, postukała w ścianę młotkiem, by móc go oczywiście powiesić. Wyryła w tej ściance dziurkę, powiesiła ramkę z wstawionym czerwonym balonikiem. Uśmiechnęła się szeroko i uciekła z serduszka Efrii. A Efria siedzi teraz pisząc komentarz i czuje, że coś ją boli w serduszku, ale mimo, że to boli, daje jej również takie czerwone szczęście.
  • Ichigo-chan 21.11.2015
    Ef, to ta wykałaczka, ja ci mówię
  • ausek 21.11.2015
    Balonik stał się sednem świetnego opowiadania. Napisałaś ''Wspomnienia nie dają szczęścia.''- ale z tekstu emanuje to szczęście, czerpane w zasadzie z zwykłej sytuacji. I to już nazwałabym ''szczęściem'', że potrafisz docenić i opisać tak ulotne, krótkie momenty, które potrafisz odszukać w życiu. Bardzo mi się podobało. :) 5
  • Ichigo-chan 21.11.2015
    jejku, dzięki, aż się czerwona Ichi zrobiła ^^
  • Rasia 23.12.2015
    Bardzo mi się podoba ten tekst. Są takie osoby na opowi, które piszą bardzo emocjonalnie i ich teksty zawsze czyta się jakoś... inaczej. Twoje do nich należą i lubię do nich wracać :) Piąteczka.
  • Ichigo-chan 23.12.2015
    Dziękuję, Rasiu ♥

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania