Człowiek w pustym mieszkaniu
Wiersz inspirowany tekstem Wisławy Szymborskiej pt. "Kot w pustym mieszkaniu". Dedykuję go mojej Koci, która umarła tydzień temu.
Miłej lektury.
Umrzeć? Tego się nie robi człowiekowi.
Kocie, zrozum mnie, proszę.
Powiedz, co ma począć człowiek
w tym pustym, smutnym domu?
Gdzie Cię szukać, mruczku?
Puszysta kuleczko mała.
Zaglądam do szaf,
patrzę pod stoły,
a Ciebie jak nie było, nie ma...
Kto wypełni mieszkanie mruczeniem?
Kto poliże po twarzy szorstkim językiem?
Kto usiądzie na kolanach?
Kto rozpraszać będzie,
chcąc się bawić piłeczką?
Kto radość i smutek
będzie dzielić ze mną?
Kto zastąpi przyjaciela?
Ba! Członka rodziny.
Powiedz mi, kocie...
Czasami jeszcze słyszę
stukanie Twych łapek,
ale to nie one...
I widzę jeszcze Twój cień,
przemykający pod ścianą,
ale to nie Twój...
Co ma począć człowiek
w pustym mieszkaniu?
Brakuje mi Ciebie...
Komentarze (19)
Ach, że też musiałaś doprowadzić mnie do łez. :S
Bardzo Ci współczuję Lotto i doskonale rozumiem. Sama miałam zwierzątko, co prawda to były chomiki, ale do dzisiaj na ich wspomnienie robi mi się smutno. :#
Początek wiersza zaszczepił we mnie uwagę, że przeróbka niewiele będzie różniła się od oryginału, ale jestem pozytywnie zaskoczona. Akurat ten wiersz Szymborskiej bardzo przypadł mi do gustu, Twój również. Rozumiem, że strata pupila jest ciężka, a już zwłaszcza kota w Twoim wypadku (!). To urocze, że poświęciłaś mu ten wiersz :) Udało Ci się w nim zawrzeć dużo miłości, podobało mi się zwłaszcza to stukanie łapek, urocze. Hm... nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale miałam kiedyś koleżankę, która zaczęła płakać na religii i kiedy katechetka zapytała, co się stało, moja rówieśniczka odpowiedziała: "Kotek mi uciekł trzy lata temu". A więc miłość do kotów jednak nie przemija... :) Zostawiam piąteczkę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania