.

Amba Fatima

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Rintron 07.03.2018
    Postanowiłem, że sobie przeczytam. Bo w końcu oneshot, to i czemu nie? Nie dopatrzyłem się w sumie wielkich błędów, a i tak nie jestem ekspertem od wyłapywania ich. : P
    Tak czy siak chcę ci powiedzieć, że bardzo mi odpowiadają twoje barwne opisy i słownictwo. Ogólnie przyjemnie mi się to czytało. Chociaż mam jeden zgrzyt mały.
    "Trzymał go z wielką lekkością, choć wykonany z czystego kryształu sprawiał wrażenie bardzo ciężkiego."
    Po pierwsze, nie wiem po co w ogóle jest to zdanie potrzebne? Już wcześniej dałeś czytelnikowi do zrozumienia, że Menrir bez problemu włada tym niecodziennym mieczem jedną ręką. A jak uważasz inaczej, to wydaje m się, że zamiast "z wielką lekkością" co brzmi mi trochę dziwnie mógłbyś dać coś w stylu "Trzymał go z niebywałą lekkością". Bo to "wielką" mi tu deczko nie pasuje. Ale może to tylko ja.
    Tak czy siak, z pewnością wkrótce spojrzę na Konflikt Czerni i Bieli. Bo tutaj odwaliłeś kawał dobrej roboty.
  • Rintron 07.03.2018
    Prosiłbym o zignorowanie moich zwrotów męskich i zastąpienie ich damskimi. Czyli zamiast "odwaliłeś" proszę zastąpić "odwaliłaś". Najmocniej przepraszam. : <
  • Canulas 07.03.2018
    Kim to nie chłopczyk,Rintonie. To skośne, pyzate dziewcze
  • Rintron 07.03.2018
    Canulas Sęk w tym, że jak skończyłem to czytać i wziąłem się za pisanie komentarza, to wyleciało mi z głowy zupełnie kto to napisał. Dotarło do mnie po chwili jak już wysłałem. : /
  • Canulas 07.03.2018
    Rintron spoko "ono" się zna na żartach. Wyślij jej sernik i żelki. Będzie git
  • Kim 07.03.2018
    Can ty paskudo. Rinton - masz racje. To wspomnienie o lekkości jest niepotrzebne i chyba skreślę całe to zdanie. Dzięki za wyłapanie i pozdrawiam. A do konfliktu oczywiście serdecznie zapraszam w wolnym czasie.
  • Kim 08.03.2018
    Rintronie, już poprawione. Raz jeszcze dzięki :)
  • Canulas 17.03.2018
    Dobra. Idziemy po śladach, Kim.

    "Ciężko jest jednak cokolwiek analizować, gdy goni cię facet z wielkim, kryształowym mieczem, którym prawdopodobnie chce spenetrować głębię twojej klatki piersiowej gdzieś na wysokości serca." - i już mam final fantasy przed oczami.

    "Najgorsze było to, że Deneth nie miał wystarczająco czasu, by uświadomić sobie wagę doświadczanego przełomu." - Bosko ujęte.

    Nie no. Pietyzm w opisie broni - srogi.

    "Deneth zamortyzował upadek rękoma, choć i tak bolał, jak diabli." - hmm. Może: Choć ten i tak bolał.

    "— Ile to dla ciebie jest ‘wszystko’? " - wydaje mi się, że tylko kropki i przecinki poza różnymi cudzysłowiami umieszczamy. ALe jeszcze oceń.

    "Światło padło na wyciągające się ku górze kryształy i, rozpraszając się na ich krawędziach, malowało każdy z nich kolorową gamą. Zdawało się, że każdy z mieniących się bujnie sopli zamykał we wnętrzu niewielki jej fragment." - Kim, 4x się? - może chociaż te drugie wywalić?

    " Każdy jeden trafił w kryształowy miecz, " - każdy jedne jest niepoprawnym zwrotem.

    "Mgła wewnątrz niebieskiej kuli przestała wirować, a powierzchnia przyciemniła się," - może po prostu: pociemniała/

    "— Deneth Fenington robił się dla nas niewygodny, dlatego postanowiliśmy się go pozbyć. Miał już swoje lata, stał się nad wyraz leniwy i wyrachowany na swój sposób." - Moze: go zlikwidować - jedno się wypadnie.
    Generalnie spoko motywy. Kupuję je. Są logiczne.

    Chyba pierwszy raz zaserwowałaś akcję. Jest to jednak akcja bardzo, bardzo udana.
    Drobiazgowa i dopieszczona.
    Kupuję tekst w całej okazałości, Kim.
    Bez śmiszków-heheszków.
    Dobra robota.
  • Kim 22.03.2018
    Bardzo dziękuję, Can! Wyłapanie błędów w sedno, zastosuję się :) Miłe słowo też podnosi na duchu. Ściskam i pozdrawiam! :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania