No, dobrze. A co z superbohaterami?
Powiem Ci, że jest w tym coś, co mnie rozśmieszyło. Totalna zabawa i luz. Z nudów, czy nie, całkiem fajnie Ci się pisze.
Psikusy:
poczym - po czym
Zpalony - spalony
usłyszałem mój telefon dzwonił szef, odbieram: - jeśli już z nudów piszesz w czasie przeszłym, to on musi być wszędzie, czyli "odebrałem".
No i mamy piekną historię o panu, który zapomniał gaci, a szef zagonił go do roboty w niedzielę.
Jest ok.
Pozdrawiam
Komentarze (5)
Powiem Ci, że jest w tym coś, co mnie rozśmieszyło. Totalna zabawa i luz. Z nudów, czy nie, całkiem fajnie Ci się pisze.
Psikusy:
poczym - po czym
Zpalony - spalony
usłyszałem mój telefon dzwonił szef, odbieram: - jeśli już z nudów piszesz w czasie przeszłym, to on musi być wszędzie, czyli "odebrałem".
No i mamy piekną historię o panu, który zapomniał gaci, a szef zagonił go do roboty w niedzielę.
Jest ok.
Pozdrawiam
Pozdro.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania