Czy to miłość na wieki

Gdy miałam 17 lat poznałam chłopaka zaczęłam z nim się spotykać pisać itp na początku myślałam że to tylko będzie kolega ale z czasem zmieniło się to zakochałam się w nim i on z reszta też. Cieszyłam się ze będę mieć chłopaka takiego jak on bo super z nim dogadywałam i niegdy przy nim się nie nudziłam. Ale były też i złe momenty gdy chciałam jechać na zabawę zawsze nie bo woli siedzieć w domu nie jest typem który lubi tańczyć ja zaś Lubie potańczyć ale on niestety nie myślałam że zmieni się to ze będzie chodź troszkę uczył się tańczył ale ciągle nie i zaczęły się kłótnie o takie właśnie pierdoły. Po roku czasie stało się coś czego on się nie spodziewał miałam kolegę z klasy z którym lubiłam gadać był dla mnie jak dobry kumpel ale on chciał czegoś więcej gdy rozstałam sir z chłopakiem przez głupia pierdole i byłam załamaną pocałowalam się z kolegą było mi strasznie głupio bo tego nie chciałam na drugi dzień mój były chłopak dowiedział się o tym powiedziałam mu to i z nim zerwalam płakałam bardzo bo wiedziałam że mi tego nie wybaczy po dwóch dniach przyjechał do mnie i powiedzial ze da mi szansę i ze mi wybaczyl i ze nie potrafi bez mnie żyć byłam bardzo szczęśliwa ale niestety stracił do mnie zaufanie i wgl mi nie ufal o wszystko był zazdrosny wszytko kontrolował chciał hasla do fb nk itp kazał skasować numery od znajomych i zblokowac zgodziła się na to bp myślałam że będzie dobrze ale nie jest gdy czasmi chciałam się do niego przytulic mówi ze jest zmęczony albo że się źle czuje i tak samo gdy chce go pocałowac ale czasami sam przytuli o pocałuje i zachowuje się tak jakby nie było tego wszystko tek zdrady do dziś tak jest po 3 latach związku a ja nie wiem czy mam z nim być czy nie bo znajomi mówią mi ze z takim kimś jak on nie powinnam być.. nie wiem co mam robić